*W poniedziałek GPW odrabiała straty poniesione w końcówce ubiegłego tygodnia. Spokojne zachowanie innych rynków europejskich oraz wzrosty na rynkach azjatyckich pozwoliły inwestorom rozpocząć nowy tydzień w dobrych nastrojach. *
Od początku sesji spośród warszawskich blue chipów pozytywnie wyróżniały się walory banku PKO BP, dzięki mocnym wzrostom cen ropy (przed decyzją OPEC w sprawie ograniczenia wydobycia surowca). Zyskiwały także spółki paliwowe i surowcowe m.in. Orlen i KGHM. Po porannym chwilowym osłabieniu indeks WIG20 przez kolejne godziny systematycznie piął się w górę i pod koniec dnia dotarł w okolice 1800 punktów.
Dzień zdominowała nadzieja inwestorów, że amerykańska administracja prezydenta George'a W.Busha pomoże firmom motoryzacyjnym w USA. Mniejszą rolę odegrały publikowane dane makroekonomiczne. Na początku pojawiły się dane z Polski o inflacji, zatrudnieniu i wynagrodzeniach, które były zbliżone do rynkowych oczekiwań i nie wywołały ruchów na rynku walutowym i GPW.
Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku doniesień z USA. Indeks NY Empire State, który obrazuje aktywność sektora wytwórczego w rejonie Nowego Jorku spadł do rekordowego poziomu -25,76pkt., ale był lepszy od oczekiwań. Słabsze okazały się natomiast dane o produkcji przemysłowej w listopadzie w USA, która spadła o 0,6%.
Pomimo spadków na początku sesji na Wall Street nasz rynek do końca sesji utrzymał wcześniejszy optymizm. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień wzrostem o 2,30%, mWIG40 zyskał 0,55%, a indeks sWIG80 spadł o 0,47%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły niecałe 800 mln złotych.
Tydzień na GPW rozpoczął się optymistycznie, ale obroty rzędu 790 mln złotych mówią same za siebie. Zbliżający się okres świąteczny nie sprzyja wzmożonej aktywności inwestorów. Można spodziewać się, że w tym tygodniu czekają nas sesje wzrostowe przeplatane spadkowymi.
Wciąż nie rozstrzygnięta pozostaje sprawa dotycząca pomocy dla sektora motoryzacyjnego w USA, która będzie negatywnie wpływała na postawę graczy. Dodatkowo należy pamiętać o wygasającej w piątek grudniowej linii instrumentów pochodnych na całym świecie, która raczej nie będzie sprzyjać wzrostom.