Od wczesnego poranka na europejskich rynkach daje o sobie znać duża nerwowość, która wywołana jest prawdopodobnie dalszą niepewnością w sprawie Grecji. Kontynuowana jest również wyprzedaż na polskim parkiecie.
Europejskie rynki wystartowały dzisiaj bardzo płasko, pomimo iż kontrakty terminowe wskazywały na wyraźne otwarcie powyżej wczorajszego zamknięcia. Jak widać w dalszym ciągu inwestorzy obawiają się konsekwencji, które może wywołać brak spłaty pierwszej raty za czerwiec przez Grecję do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wczoraj wieczorem odbywały się rozmowy, w których uczestniczyli europejscy liderzy oraz przedstawiciele kredytodawców Grecji. Merkel, Hollande, Draghi oraz Lagarde mieli opracować plan działania w sprawie Grecji oraz propozycje jak rozwiązać obecne problemy.
Dzisiaj grecki rząd poinformował, że nie otrzymał żadnego tekstu, ani dokumentu z wczorajszego spotkania. Brak jakichkolwiek innych wieści nie nastraja pozytywnie uczestników rynku, którzy czekają na koniec tygodnia. Nie mniej jednak wydaje się, że kredytodawcy nie porzucą Grecji, gdyż oznaczałoby to tragiczne w skutkach konsekwencje dla światowego rynku finansowego. Przed godziną 11:00 DAX traci 0,78%, CAC40 zniżkuje o 0,64%, natomiast brytyjski FTSE100 spada o 0,76%.
Mogłoby się wydawać, że podczas wczorajszej sesji giełdowej na warszawskim parkiecie mogliśmy obserwować oznaki zakończenia ostatniej korekty w trendzie wzrostowym. Główny indeks WIG20 zakończył sesję nieznacznie poniżej kreski, mocno rósł natomiast indeks mWIG40. Dzisiaj jednak nastroje z Europy Zachodniej udzielają się również w Polsce.
Z rynku możemy usłyszeć natomiast bardzo interesujące informacje dotyczące PZU. Reuters podaje informację, iż spółka złożyła ofertę kupna banku Raiffeisen Polbank. Byłaby to druga oferta przejęcia po sobotniej ofercie, w której PZU zobowiązał się kupić 25% akcji banku. Po porannych wzrostach akcji PZU, aktualnie papiery spółki tracą na wartości 0,56%. Zaś cały indeks blue chipów zniżkuje o 0,54%.