Jak nie wiadomo o co chodzi, zapewne chodzi o pieniądze. Pytanie tylko czyje. W tym tygodniu mieliśmy do czynienia do tej pory z sesjami, na których obroty nie sięgały nawet miliarda złotych. O czym to świadczy? Któraś z grup inwestorów zrobiła sobie wolne.
Jak powszechnie wiadomo, takie grupy „trzymających parkiet” są trzy. Pierwszą stanowią inwestorzy zagraniczni, drugą instytucjonalni, zaś trzecią indywidualni. Według danych GPW dwie pierwsze grupy mają podobny udział w obrotach, zaś najsłabiej reprezentowani są gracze indywidualni. Kto uciekł z warszawskiego parkietu? Oczywiście inwestorzy z zagranicy. Ostatnie obroty świadczą o tym, że na placu boju pozostali właściwie tylko krajowi gracze instytucjonalni. Wśród nich mamy zarówno TFI, OFE jak i banki inwestycyjne, żeby wymienić tylko najważniejsze. Analiza ostatnich sesji zmusza do jednej refleksji. Owi uczestnicy rynku ewidentnie trzymają nasz parkiet, chroniąc przed spadkami. Tylko wczoraj węgierski BUX stracił 2,3 proc., czeski CTX zakończył dzień na trzyprocentowym minusie. Nasz WIG20 w tym czasie stracił symboliczne 0,2 proc.
To nie jest przypadek. Gdy zarządza się cudzymi pieniędzmi decyzje przychodzą łatwo. O wiele trudniej jest inwestować w ryzykowny sposób własne środki. Wie to każdy prywatny inwestor. Może warto by zarządzający aktywami w instytucjach finansowych, prześledzili karierę Nicka Lessona. Był bardzo zdolnym traderem, na rynku azjatyckim. Odnosił początkowo duże sukcesy. Do czasu. Ukoronowaniem jego kariery było doprowadzenie banku Baringsa do upadku, w wyniku czego trafił do więzienia. Może warto, by nasi rodzimi traderzy i ich przełożeni przypomnieli sobie tą historię?
Wracając jednak do bieżącej sytuacji na naszym rynku, to trzeba stwierdzić, że „jest dobrze”. A może tak coś więcej, choćby dwa słowa, mogą zapytać czytelnicy. Oczywiście, oto one – „jest niedobrze”.
Od tej zasady jest jednak kilka wyjątków. Jeden nazywa się Getin. Główny akcjonariusz spółki poinformował, że będzie uczestniczył w podnoszeniu kapitału spółki. Nie sprzeda więc swoich praw poboru (dziś pierwsze notowanie), czego obawiali się inwestorzy. Spółka zapowiedziała również, że w tym roku planuje przeprowadzić jeszcze jedną emisję akcji. Tym razem, by sfinansować ekspansję na wschodnie rynki. Na wschodzie już dawno obecny jest Bioton. Wczoraj wieczorem spółka poinformowała o liście intencyjnym dotyczącym kolejnych przejęć tym razem na terenie Włoch. Tym razem na celowniku znalazły się Pharmatex Italia S.R.L. oraz Fisiopharma S.R.L. W przypadku tej spółki czeka inwestorów jeszcze emisja z pp i split. Jutro przynajmniej na tych walorach się zazieleni. Strategia Chucka Norrisa zawarta we wczorajszym komentarzu porannym zadziała. Niestety tylko ta.