Nastąpiło niesamowite wydarzenie w historii rynków kapitałowych. Banki centralne na całym świecie, jak jeden mąż, zdecydowały się obniżyć stopy.
Akcja świadczy o powadze sytuacji. Władze monetarne sięgnęły do najprostszych i zaraz najskuteczniejszych metod. Myślę, że to decyzja chwili, której skutki są w stu procentach przemyślane pod względem swoich konsekwencji.
Główna stopa procentowa w USA wynosi już 1,5 procent - mało, bardzo mało. Czy dolar osłabi się jeszcze bardziej? Co z ropą, co z inflacją? Czy ktoś potrafi to teraz wytłumaczyć? Jedno jest pewne - giełdy, jak oszalałe odbiły w górę. WIG z kilku procentowych spadków wyszedł na plus.
Kontrakty w USA zyskują już ponad 2 proc. na wartości. Jedno jest pewne - banki uratowały inwestorów. Na razie, bo ta skoordynowana akcja świadczy o tym, jak poważnego kryzysu jesteśmy świadkami.