Po wyraźnym umocnieniu indeksu WIG20 w ubiegłą środę, od kilku dni obserwujemy wahania w rejonie poziomu 1.850 pkt. i nieudane próby kontynuacji wzrostów. Jeżeli bierność dużego kapitału utrzyma się, inwestorów czeka okres dłuższej konsolidacji, lub nieco większego cofnięcia w dół. Najbliższe ważne techniczne wsparcie znajduje się w rejonie poziomu 1.800 pkt.
Notowania akcji wszystkich głównych sektorów indeksu WIG20 w okresie ostatnich kilku tygodni odbiły w górę. W pierwszej kolejności odwilż pojawiła się wśród spółek energetycznych, później rynek docenił spadek ryzyka inwestycyjnego wśród banków. Natomiast głównym motorem napędowym całego rynku od połowy stycznia br. były akcje KGHM. Teraz jednak indeks WIG20 napotkał na ważną strefę podażową w rejonie poziomu 1.900 pkt.
Do dopełnienia krótkoterminowej tendencji wzrostowej rynkowi brakuje próby przekroczenia tego oporu. Wówczas będziemy mogli poznać aktualną siłę rynku i spojrzeć na perspektywy w szerszej perspektywie. Wiele zależeć będzie od koniunktury zewnętrznej, która pozostaje w centrum uwagi.
Przebłyski optymizmu wśród średniaków
Podczas, gdy inwestorzy od kilku dni realizują zyski na blue chips, coraz lepszą postawę prezentuje barometr średnich spółek. Wczoraj indeks mWIG40 odnotował wzrost o 0,8 proc. i zachował się najlepiej na tle pozostałych indeksów. Dotychczas głównym wyznacznikiem koniunktury wśród średniaków było zachowanie niemieckiego DAXa. Dodatnia korelacja w dalszym ciągu jest utrzymana. Jednak w krótkim terminie inwestorzy mogą większą uwagę przywiązywać do trwającego sezonu publikacji wyników finansowych spółek za IV kw. 2015 roku. Spływające raporty determinują zachowanie poszczególnych spółek. Za powrót do głównego trendu wzrostowego będzie można uznać przełamanie przez indeks mWIG40 istotnej strefy podażowej zlokalizowanej na poziomie 3.500 pkt. i wyżej spadkowej linii opisującej kilkumiesięczną korektę spadkową przebiegającą w okolicach poziomu 3.650 pkt.
Słabsza sesja na Wall Street, ale rano nastroje poprawiają się
Po kilku dniach dynamicznych wzrostów, na rynkach finansowych za oceanem inwestorzy przystąpili do realizacji zysków. Pretekstem do skrócenia pozycji w akcjach okazały się słabe dane makro. Rynek nerwowo zareagował na odczyt indeksu zaufania konsumentów. Według najnowszych podsumowań w lutym Conference Board wyniósł 92,2 pkt., wobec 97,8 pkt. w styczniu i prognozy na poziomie 97,2 pkt. Był to jednocześnie najniższy odczyt tego indeksu od siedmiu miesięcy.
Na rynku surowców ropa traciła na wartości, dyskontując oceny Międzynarodowej Agencji Energii o spodziewanym utrzymaniu nadpodaży ropy do 2017 r. W krótkim terminie możliwe jest niewielkie cofnięcie indeksu S&P500 w rejon wsparcia w przedziale 1.880-1.900 pkt.
KGHM – otoczenie spółki pozostaje trudne
Rada nadzorcza KGHM powołała w skład zarządu Stefana Świątkowskiego, na wiceprezesa zarządu ds. finansowych - poinformowała spółka w komunikacie.
Akcje KGHM były w ostatnim czasie głównym motorem napędowym indeksu WIG20. Dzięki odreagowaniu w górę notowań miedzi i srebra, kurs KGHM odbił się od dołka na poziomie 51 zł z 18 stycznia br. i dotarł w rejon 70 zł. Oznacza to aprecjację o ponad 30%. Tymczasem trwają zmiany w składzie zarządu spółki. Przed nowymi władzami KGHM stoją duże wyzwania. Badaniu poddana została ponadto opłacalność inwestycji zagranicznych, w tym przede wszystkim projekt Sierra Gorda.
W najbliższym czasie notowania KGHM w dalszym ciągu poruszały będą się w rytm zmian kursów surowców. Obecnie cena miedzi dwukrotnie nieudanie próbowała przebić się przez poziom 4.700 dolarów za tonę. Dzisiaj rano obserwujemy niewielkie pogorszenie nastrojów na rynku surowców. Notowania srebra spadają o 0,3 proc., natomiast miedź tanieje o 1,1 proc. W tym otoczeniu można spodziewać się, iż kurs KGHM przejdzie w fazę konsolidacji poniżej najbliższej zapory podażowej zlokalizowanej w okolicach poziomu 70 zł.