Europejskie rynki akcji w poniedziałek po południu wykazywały się różną siłą. Tuż przed otwarciem notowań za oceanem na plusie, w stosunku do cen zamknięcia z wtorku, poruszały się m.in. indeksy w Niemczech czy Paryżu, a na przewagę kupujących wskazywały również notowania kontraktów terminowych na indeksy z Wall Street, ale na rynkach państw nadbałtyckich czy na GPW inwestorzy reprezentujący popyt przez większą część sesji byli w defensywie.
Nie pomogły publikacje wyników kwartalnych lepszych od oczekiwań analityków przez największe spółki. Tauron Polska Energia w kw. 2011 r. zarobił 383 mln PLN netto, podczas gdy eksperci prognozowali, że zysk netto wyniesie ok. 330 mln PLN, natomiast Lotos wypracował zysk netto na poziomie 635 mln PLN, przy konsensusie prognoz analityków na w okolicy 545-555 mln PLN.
Akcje Tauronu chwilę przed zakończeniem notowań drożały o blisko 2 proc., papiery Lotosu kosztowały tyle samo co dzień wcześniej, ale aż pięć spółek z WIG20 notowało ponad dwuprocentowe spadki. Najbardziej ciążyły indeksom akcje polskich banków PKO BP i Getin, co można po części wiązać z zaskakującym wzrostem kosztu kapitału w Polsce po decyzji RPP o podniesieniu stóp procentowych. Słabo radziły sobie również walory KGHM, ponieważ na rynku surowców inwestorzy kontynuowali wyprzedaż miedzi i srebra, które po godz. 17 były odpowiednio o 2,7 proc. i 4,2 proc. tańsze niż dzień wcześniej.
Na rynku walutowym najdynamiczniej umacniał się brytyjski funt, ponieważ Bank Anglii w kwartalnym raporcie o inflacji zasygnalizował, że w drugiej połowie roku rozpocznie podnoszenie stóp procentowych. Inwestorzy obracający złotym po ogłoszeniu decyzji RPP przystąpili do kupna polskiej waluty, co zaowocowało spadkiem kursów euro i franka o ok. 3 grosze.