Był kiedyś taki film – „Jeśli dziś wtorek - jesteśmy w Belgii”. Opowiadał o uczestnikach wycieczki, którzy przez 18 dni zwiedzali Europę. To była komedia. Z podobną komedią mamy obecnie do czynienia wokół GPW. Od teorii, czy jesteśmy w przededniu bessy, czy też hossy Internet pęka w szwach.
Domorośli Buffetowie formułują najbardziej kuriozalne teorie. Jedną z ciekawszych jest ta, że we wtorki są zawsze spadki na giełdzie, zaś w środy zawsze wzrosty. Co ma jednak zrobić inwestor, gdy czyta takie oto zwierzanie zawodowego maklera - „Trudno jednoznacznie odpowiedzieć dlaczego spadaliśmy, zwłaszcza że indeks węgierskiej giełdy BUX z którym jesteśmy silnie skorelowani wzrósł.” – dzieliła się po sesji swoimi wrażeniami Monika Kosakowska, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego z agencją ISB.
Wracając jednak do filmu, to można powiedzieć, że wczoraj byliśmy w Paryżu, gdzie indeksy zanotowały nieznaczne spadki. Miejmy nadzieję, że jutro nie pojedziemy na południe np. do Turcji. W tej chwili na WIG20 wytworzyła się dość ciekawa sytuacja techniczna. Na poziomie 2720 pkt. mamy bardzo silną linię wsparcia. Z kolei jeśli idzie o linię oporu, to najpoważniejsza rysuje się na poziomie 2980 pkt., tuż nad psychologicznym poziomem 3000 pkt. Prawdopodobnie będziemy mieli obecnie próbę konsolidacji notowań właśnie w tym kanale. O przyszłości trendu zaś zdecyduje przełamanie którejś z wymienionych linii. W tej chwili większe szanse na sukces mają chyba niedźwiedzie, jednak jak pokazały ostatnie tygodnie nastroje na parkiecie mogą się zmieniać z dnia na dzień.
Jeśli radzić konkretne inwestycje na najbliższy czas, to niezwykle ciekawa informacja napłynęła na rynek z TVN. Stacja poinformowała o zawarciu przedwstępnej umowy zakupu udziałów w Grupie Onet. Wynika z niej, że TVN przejmie ponad 80 proc. akcji tej firmy, płacąc 165 zł za jeden walor. Taka sama cena powinna obowiązywać w wezwaniu dla pozostałych akcjonariuszy, po sfinalizowaniu transakcji. Ponieważ wczoraj na zamknięciu akcje Onetu wyceniane były na 139 zł to niewątpliwie pojawia się okazja do zarobku. Trzeba chyba jednak transakcje realizować podczas porannego fixingu, bo później będzie już za późno.
Ciekawie powinno być również na walorach Computerlandu. Doniesienia o fuzji z Emaksem praktycznie nie ruszyły z miejsca kursu spółki. Oprócz tego spółka zamierza wypłacić dywidendę w wysokości 1 zł na walor. Spadły wczoraj z kolei notowania Emaksu. Jeśli grać pod parytet wymiany, to raczej po stronie Computerlandu, co pokazał przebieg wczorajszej sesji.
Okazji na parkiecie pomimo zmiennej koniunktury nie powinno w najbliższym czasie zabraknąć. Trzeba jednak dużo baczniejszą uwagę zwracać na fundamenty spółek, gdyż prawdziwą sztuką nie jest zarobek 10 proc., gdy wartość indeksu idzie do góry o 15 proc., ale zysk 5 proc., gdy indeksy spadają.