Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Kiedy skończy się ten marazm?

0
Podziel się:

Od początku tygodnia obserwujemy symboliczne zmiany indeksów na GPW. Podobnie sytuacja wygląda w USA. Kiedy skończy się ten marazm? Może już dziś.

Od początku tygodnia obserwujemy symboliczne zmiany indeksów na GPW. Podobnie sytuacja wygląda w USA. Kiedy skończy się ten marazm? Może już dziś.

Marek Knitter nasz redakcyjny niedźwiedź, pytał we wczorajszym komentarzu: „Pozostaje wciąż bez odpowiedzi pytanie, na co czekają duzi inwestorzy?" Moje zdanie jest takie, że na impuls ze Stanów. Inwestorzy wczoraj byli nieco zawiedzieni, gdyż nie otrzymali żadnych wskazówek w wystąpieniach członków FED. Ben Bernanke zaczyna w tym względzie przypominać swojego poprzednika - Alana Greenspana - szkoda, że tylko w tym.

Jak pisał wczoraj po otwarciu giełd w USA Paweł Satalecki, „byczki atakują". Inna sprawa, że energii wystarczyło im tylko do 19. godziny naszego czasu. W rezultacie sesja zakończyła się bez rozstrzygnięć, symbolicznymi zmianami indeksów. W sumie wypełnił się jednak scenariusz, który nakreśliłem w poprzednim komentarzu. Wczoraj indeksy na GPW zaczęły rosnąć od 14.30 po publikacji danych w USA. Zapału również jednak starczyło kupującym na dociągnięcie do poziomów odniesienia.

Sytuacja więc od początku tygodnia się nie zmienia. Dla mnie sygnałem do rozpoczęcia głębszej korekty będzie zejście indeksu WIG20 poniżej ok. 3450 pkt. cały czas pozostaję jednak optymistą i wierzę w ustanowienie nowych rekordów w najbliższym czasie. Dziś najważniejsze będzie wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego, Jean-Claude Tricheta, po posiedzeniu w sprawie stóp procentowych. Dziś również poznamy decyzję Baku Anglii dotyczącą kosztu pieniądza. Poza tym w danych makro będzie spokojnie. Czyżby więc zapowiadała się kolejna spokojna sesja? Bardzo możliwe. Choć coraz więcej przemawia za wybiciem w górę cen akcji jeszcze w tym tygodniu.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)