Praktycznie jedynie zieleń panuje we wtorek na najważniejszych parkietach giełdowych na całym świecie, od Azji po Wall Street. Sentyment napędzany jest głównie dobrymi nastrojami, co do kondycji amerykańskiej gospodarki oraz cen ropy, które kontynuują swoje odbicie w oczekiwaniu na kluczowe wydarzenie końcówki roku ze strony rynku czarnego złota.
Po raz kolejny w uwadze inwestorów widnieje przede wszystkim OPEC. Kartel naftowy będzie spotykał się w przyszłym tygodniu w Wiedniu, gdzie zdaniem wielu ma dojść do podpisania "historycznego" porozumienia na temat cięcia produkcji ropy. Dodatkowo porozumienie ma być wspierane przez innych producentów, czyli przede wszystkim Rosję, która rozważa zamrożenie produkcji surowca na obecnym poziomie.
Działania ze strony producentów, a przynajmniej ich rozważanie są nagradzane przez rynek wzrostami cen ropy. Cena ropy jest z kolei w ostatnim czasie wyznacznikiem sentymentu rynkowego. W dobie oczekiwanej polityki Trumpa, wzrastające ceny ropy są pozytywne dla wielu spółek notowanych na światowych parkietach.
Warto jednak zauważyć, że w dalszym ciągu jest jeszcze wiele znaków zapytania, co do porozumienia o cięciu produkcji przez OPEC. Sama decyzja nie byłaby również historyczna, gdyż kilkukrotnie OPEC reagował na rynku, choć tak naprawdę nigdy dokładnie nie trzymał się swoich wytycznych. Nie mniej rynki reagują pozytywnie i sentyment ten powinien utrzymać się w najbliższych dniach, nawet pomimo negatywnych komentarzy ze strony niektórych producentów jak Iran, czy Irak, którzy sceptycznie podchodzą do całego porozumienia.
Nastroje na europejskich parkietach były szczególnie dobre o poranku, głównie za sprawą ceny ropy, ale również dzięki poniedziałkowym wzrostom na Wall Street, kiedy to najważniejsze indeksy zamknęły się na historycznych szczytach. Najwięcej z pośród wielkiej trójki indeksów w Europie zyskuje FTSE 100 za sprawą spółek wydobywczych. Zyskują spółki naftowe, ale również spółki związane z metalami, gdyż sporo odbijają dzisiaj ceny rud żelaza, czy miedzi. Na kilkadziesiąt minut przed zakończeniem sesji w Europie DAX zyskiwał 0,56 proc., CAC 40 wzrastał o 0,75 proc., natomiast brytyjski FTSE 100 rósł o 0,81 proc.
Z kolei na Wall Street notujemy nowe rekordy. Tym razem mamy do czynienia z rekordowym otwarciem i pokonaniem takich poziomów jak 2200 punktów w przypadku indeksu S&P 500, czyli 19 tys. punktów w przypadku Dow Jones Industrial Average. W tym wypadku sentyment również wyznaczają ceny ropy, ale również oczekiwania, co do mocno ekspansywnej polityki Donalda Trumpa. Przed godziną 17:00 S&P 500 zyskuje 0,16 proc., DJIA wzrasta o 0,21 proc., natomiast Nasdaq zyskuje 0,31 proc.
Lepsze nastroje widać również na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Indeks WIG20 na koniec sesji zyskiwał już ponad 1 proc., co przekłada się na wzrost o prawie 20 punktów. Zyskują również pozostałe ważne indeksy z warszawskiego parkietu. Dobry światowy sentyment plus stabilizacja rentowności w Polsce jest przyczyną wtorkowego apetytu na akcje ze strony inwestorów.