Koniec tygodnia przyniósł spadki głównych indeksów. Czynniki globalne nadal negatywnie wpływają na nasz krajowy parkiet.
Początek tego tygodni przyniósł dalsze spadki. Indeksy nie wytrzymały naporu kupujących, którzy zepchnęli rynek pod kreskę. Wtorek przyniósł delikatne odreagowanie jednak nie udało się już dobrego nastroju utrzymać w kolejnym dniu.
Do najważniejszych wydarzeń tego tygodnia zapewne można zaliczyć m.in. zamknięcie oferty ZA Tarnów. Prywatyzacja najwyraźniej nie do końca się udała. Tylko znacząca aktywność innych spółek, w których ma udziały resort skarbu uratowały niemal całą emisję. Obecnie wielu analityków wykazuje zdziwienie, że PGNiG i Ciech kupiły akcję ZA Tarnów. Należy jednak zauważyć, że już na rynku takie sytuacje się już wcześniej zdarzały i to wśród prywatnych spółek. Pytanie jakie teraz należy zadać to, takie czy zakup tych walorów przyniesie tym spółkom w przyszłości odpowiednie zyski?
Sytuacja na rynku nie sprzyja ofertom pierwotnym. W tym tygodniu z emisji zrezygnowała spółka AD Drągowski. Z kolei Marvipol zdecydował się na debiut rezygnując jednocześnie z przeprowadzenia emisji akcji. Pierwotnie spółka zamierzała pozyskać nawet 200 mln zł. Pierwszy dzień notowań przyniósł gigantyczny wzrost kursu walorów Marvipolu, ale przy minimalnym obrocie.
Kolejnym wydarzeniem który znacząco oddziaływał na rynek akcji w tym tygodniu to zamknięcie czerwcowych kontraktów terminowych. Ich rozliczenie następuje w ostatniej godzinie sesji. Jednak spora grupa graczy znacznie wcześniej zaczyna się przygotowywać do całej operacji. Stąd między innymi miała miejsce w czwartek bardzo ciekawa sytuacja kiedy indeks WIG20 zyskał ostatecznie 1,45 procent i skończył dzień na poziomie 2713,7 pkt. przy kiepskich nastrojach na zagranicznych rynkach.
Piątkowa sesja przyniosła dalszy wzrost. W tracke sesji dochodziło do kilku przepychanek podaży z popytem. Ostatecznie jednak pod koniec sesji byki nie zdołały utrzymać się nad kreską. To okazało się jednak stosunkowo latwe do przewidzenia.
Tym razem wsparciem dla wiedźm okazała się bowiem sytuacja na rynkach globalnych. W USA indeksy rozpoczęły sesję od bardzo dużych spadków. Ponownie głównymi czynnikami takiego zachowania były obawy o kłopoty w sektorze finansowym i rosnące ceny ropy naftowej. W Europie również parkiety kończyły dzień na czerwono. W takiej sytuacji krajowi inwestorzy nie mogli inaczej postąpić. Ostatnie półgodziny sesji skutecznie ściągnęły indeks WIG20 w dół.
Ostatni dzień tygodnia zakończył się spadkiem indeksu WIG20 o 0,99 proc. do poziomu 2686 pkt. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,4 mld zł.