W piątek, po kilku dniach zawahania, główne indeksy na Wall Street ustanowiły nowe historyczne maksima. Wsparciem okazały się słowa Jerome Powella, który co prawda potwierdził gotowość do dalszego stopniowego podnoszenia stóp procentowych, ale jednocześnie zaakcentował potrzebę ostrożnego działania oraz odpowiedniego zarzadzania ryzykiem, biorąc przy tym pod uwagę nie tylko wskazania inflacji jako miernika przegrzania koniunktury.
Dodał zresztą, że nie obserwuje większej presji inflacyjnej. Słowa te odebrane zostały pozytywnie, a dla GPW najważniejszy okazał się ruch na rynku walutowym, gdzie osłabił się dolar. Słabszy dolar umocnił z kolei notowania surowców, a to miało pozytywne przełożenie na całe spektrum rynków wschodzących.
Ponadto w trakcie weekendu pojawiło się kilka pozytywnych wiadomości. Po pierwsze, chiński bank centralny nieco zmodyfikował metodę liczenia kursu referencyjnego dla juana w ten sposób, by ustabilizować oraz nieco umocnić jego kwotowania względem dolara. Zostało to pozytywnie odebrane, gdyż ogranicza ryzyko odpływu kapitału z Chin oraz oznaczać może pozytywny gest wysłany w stronę Waszyngtonu, który notorycznie krytykuje Pekin za umyślnie osłabianie swojej waluty.
Po drugie, pojawiły się doniesienia o pozytywnym kierunku rokowań handlowych w ramach Nafty. Otóż meksykański minister gospodarki powiedział w niedzielę, że rozmowy z USA są bliskie osiągniecia porozumienia, co później zostało potwierdzone przez wiadomość Donalda Trumpa na Twitterze.
Odzwierciedleniem tego optymizmu było dobre zachowanie europejskich spółek motoryzacyjnych, które są najbardziej uzależnione od globalnego handlu. Mniejszy pozytywny wpływ miał wyższy od oczekiwań odczyt niemieckiego indeksu Ifo, ale z pewnością nie przeszkadzało on we wzrostach. Te na GPW były większe niż w otoczeniu.
Po raz kolejny pozytywnie wyróżniały się duże spółki, ale nieco optymizmu udzieliło się także rynkowi szerokiemu. Wspomnieć w szczególności trzeba o zwyżce indeksu spółek średnich o lekko ponad 1 proc.. W przypadku największych spółek tylko kurs akcji Lotosu dzisiaj nie wzrósł. Najsilniej zwyżkowała z kolei kapitalizacja JSW. Spółka pochwaliła się bowiem lepszymi od oczekiwań wynikami oraz zapowiedziała chęć podzielenia się tegorocznym zyskiem z akcjonariuszami w formie dywidendy.
Indeks WIG20 zyskał 2,5 proc. i zamknął się najwyżej od marca. Pomocna we wzrostach mogła być informacja o ostatecznej liście 37 polskich spółek, które wejdą w skład indeksów rynków rozwiniętych publikowanych przez FTSE Russell. Już za niecały miesiąc nastąpi bowiem reklasyfikacja krajowego rynku według tej instytucji ze statusu rynku rozwijającego się do rozwiniętego.
Obawiano się wysokich odpływów z tym związanych, ale ostatecznie w przypadku wybranych największych podmiotów mogą one nie mieć miejsca, gdyż na włączenie naszych spółek do swojego głównego indeksu zdecydował się STOXX. Najwyraźniej właśnie dlatego od minionego tygodnia popyt dopisuje w spektrum krajowych największych spółek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl