Pod względem informacyjnym dzisiejsza sesja nie należała do szczególnie bogatych. Na świecie liczyły się głównie dwie informacje. Pierwsza i zdecydowanie ważniejsza tyczyła się relacji pomiędzy USA i Chinami, która jakoby miała się poprawić przed zaplanowaną na ten tydzień kolejną rundą negocjacji handlowych. Wpływ na to miała weekendowa wypowiedź Donalda Trumpa, który wspomniał o potrzebie wsparcia dotkniętej amerykańskimi sankcjami chińskiej spółki ZTE.
O poranku zostało to pozytywnie odebrane na parkietach chińskich, a później na Wall Street. W Europie jednak aż tak istotnego znaczenia nie miało. Dla Starego Kontynentu teoretycznie ważna mogła być druga informacja dnia, mówiąca o zawarciu sojuszu Ligii Północnej i Ruchu Pięciu Gwiazd w sprawie utworzenia rządu we Włoszech.
W świetle krążących od kilku dni spekulacji nie było to jednak większym zaskoczeniem. Ponadto nie poznaliśmy żadnych nazwisk członków nowego gabinetu, a więc sama informacja o porozumienia nie miała dla inwestorów większego znaczenia.
Zdecydowanie ważniejsza była lokalna wiadomość odnośnie spekulacji jakoby PGE miało się wycofać z roli lidera w projekcie atomowym. Odniósł się do nich minister energii, który powiedział, że chciałby, aby spółka pozostała w projekcie jądrowym i że nie ma decyzji, by miała się ona wycofać z wiodącej roli w tym przedsięwzięciu.
Negatywnie wpłynęło to na notowania akcji PGE oraz całej branży energetycznej, która wyróżniała się dzisiaj negatywnie. Najsłabiej spośród blue chipów radził sobie jednak dzisiaj CD Projekt, a jego mniejsi konkurencji na rynku szerokim wciąż przyciągali dużą uwagę i radzili sobie ze zmiennym szczęściem.
Niedawny wydawca Frostpunka wciąż przyciągał duży kapitał i jego akcje zyskały kolejne 17 proc. przy czwartych największych na rynku obrotach. Sam rynek szeroki radził sobie dzisiaj całkiem nieźle, a na wyróżnienie ze wzrostem o 0,6 proc. zasłużyły spółki średnie. Blue chipy na wartości straciły niewiele, gdyż niecałe 0,4 proc. i utrzymały się w pobliżu maksimów z kwietnia, czyli najbliższego oporu.