Początek miesiąca tradycyjnie przynosi nowe otwarcie i serię najnowszych danych odnośnie koniunktury w przemyśle. Po słabszym zakończeniu minionego tygodnia indeks WIG20 spadł do okolic technicznego wsparcia i dzisiaj dość sprawnie się od niego odbił. W ruchu nie przeszkodziły zaskakująco słabe dane.
Krajowy indeks PMI dla sektora przemysłu spadł bowiem do najniższego poziomu od blisko dwóch lat, mimo że spodziewano się jego lekkiego wzrostu. Osłabły również kluczowe subindeksy, a ten odpowiadający za ważne nowe zamówienia eksportowe wytracił tempo najszybciej od lipca 2014 roku. To nie były dobre dane, ale ich wpływ na segment blue chipów nie był zauważalny.
Kontynuowana była jednak słabość na rynku szerokim, gdzie indeks najmniejszych spółek zniżkował aż o 1,8 proc. i ustanowił nowe tegoroczne minima. Tym samym nie można powiedzieć, że słabsze dane przeszły niezauważenie. Słabiej radziły sobie także spółki gamingowe, które do niedawna były pupilkiem inwestorów. Po serii gorszych informacji i jednoczesnym braku pozytywnych impulsów widać chęć realizacji sporych dotychczasowych zysków.
Właśnie dlatego CD Projekt był dzisiaj najsłabszym ogniwem w segmencie blue chipów. Większość pozostałych dużych spółek radziła sobie dobrze, a zwyżki objęły swym zasięgiem wszystkie kluczowe sektory, co pozwoliło na wzrost indeksu WIG20 o blisko 0,8 proc.. Tym samym utrzymywała się duża dysproporcja pomiędzy kondycją segmentu największych a najmniejszych spółek.
To zróżnicowanie widoczne jest już od wielu miesięcy i dzisiejsza sesja była tylko jego potwierdzeniem. Jednocześnie aktywność inwestorów pozostawała niższa i obroty na całym rynku ledwo przekroczyły 600 mln zł. Jutro wraz z powrotem do handlu Amerykanów powinniśmy zauważyć poprawę w tym względzie i testowi ulegnie dzisiejsza zwyżka indeksu WIG20, w którą nie zaangażowano wiele kapitału i przez to jej wiarygodność nie jest najwyższych lotów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl