Patrząc na najważniejsze światowe indeksy, większość z nich zaliczyła wyraźne wzrosty w pierwszej połowie tego roku. W szczególności uwaga należy się oczywiście amerykańskiemu indeksowi S&P 500 oraz niemieckiemu DAXowi. Oba te indeksy oraz pozostałe bardzo im bliskie zaliczyły rekordowe poziomy w pierwszej połowie tego roku.
Sytuacja ta jest o tyle ciekawa, że w tym okresie mieliśmy do czynienia z wieloma czynnikami ryzyka. Co więcej, banki centralne, w szczególności w ostatnim czasie stały się coraz bardziej jastrzębie, co nie wróży dobrze lewarującym się inwestorom, ze względu na potencjalnie wyższe koszty przy podwyżkach stóp procentowych.
Niemniej te wszystkie czynniki były zbyt małe, aby stłumić świetne nastroje inwestorów. Niemiecki DAX dotarł do poziomu niemal 13 tys. punktów i ostatnie cofnięcie wydaje się być jedynie krótkoterminową korektą w utrzymującym się od dłuższego czasu trendzie wzrostowym. Na S&P 500 sytuacja jest bardzo podobna, choć widać tworzącą się konsolidację. Indeks znalazł się bardzo blisko poziomu 2450 punktów, dlatego inwestorzy z pewnością kierują swój wzrok ku okrągłemu 2500 punktów.
Dzisiaj widzimy redukcję wyraźnym spadków z zeszłego tygodnia. Rynek zaczyna się bać nieco bardziej jastrzębiego tonu ze strony największych banków centralnych na świecie. Z drugiej strony na horyzoncie nie widać znaczących czynników ryzyka geopolitycznego, które nakazywałyby zachować szczególną rozwagę.
Dzisiaj sesja była częściowo ograniczona, co jest związane z wcześniejszym zamknięciem się rynków finansowych w USA przed jutrzejszym Dniem Niepodległości. Na godzinę 17:00 niemiecki DAX zyskuje 1,22 proc., francuski CAC 40 zyskuje już ponad 1,5 proc., natomiast brytyjski FTSE 100 wzrasta prawie o 1,0 proc.. Na Wall Street jest minimalnie spokojniej, ale w skróconym dniu i tak trzeba zwrócić uwagę na pokaźne wzrosty. S&P 500 zyskuje 0,56 proc., DJIA wzrasta o 0,88 proc., a Nasdaq zaskakująco na lekkim minusie, tracąc 0,16 proc.
W Polsce dobre nastroje również udzielają się inwestorom. Siła polskiej gospodarki dobrze wróży spółkom, a te chwalą się dobrymi wynikami i dają zarobić w coraz większym stopniu inwestorom w postaci dywidendy. Największą dywidendę w historii ogłosił w zeszłym tygodniu Orlen. Dzisiaj najmocniej zyskiwał CCC, ale ogólnie najmocniejszym sektorem był sektor bankowy. Najgorzej w WIG20 zachowywała się spółka LPP. WIG20 na koniec zyskał 1,04 proc. i powrócił powyżej 2300 punktów.