W przypadku polskiego rynku po części pozytywnie działają prognozy Komisji Europejskiej dotyczące wzrostu gospodarczego, choć nie uchroniły one cofnięcia na wszystkich ważniejszych indeksach.
Po kilku dniach wahania możemy odczuwać początki mniejszej lub większej korekty. Rynek ostrzegany był przez niską zmienność i możemy być świadkami jej powolnego wzrostu. Potrzeba w zasadzie tylko jednego czynnika ryzyka, który może zadecydować o większej przecenie na rynkach finansowych. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza na świecie jest w miarę stabilna, choć martwić zaczynają Chiny ze swoją spowolnioną aktywnością, w szczególności w sektorze przemysłowym.
Europejskie rynki są w wyraźnym odwrocie, chociaż sama sytuacja gospodarcza wydaje się być bardzo pozytywna. Nawet Komisja Europejska ocenia wzrost gospodarczy oraz inflację zdecydowanie wyżej niż podczas swoich lutowych prognoz. Być może widmo wyższej inflacji, które może pociągnąć za sobą ewentualne zaostrzenie retoryki ze strony Europejskiego Banku Centralnego jest w tym momencie jednym ze zmartwień wśród inwestorów. Wyższe stopy procentowe oznaczałyby wyższe koszty kredytowania inwestorów, co nie jest generalnie dobrze postrzegane przez rynek.
Z kolei w przypadku Wall Street mamy do czynienia z rozczarowaniami ze strony publikacji raportów finansowych niektórych spółek. Słabe wyniki pokazuje Macyâs oraz niedawno notowany Snaptcha, który stracił ponad 20 procent po publikacji swoich wyników pokazujących spowolnienie w przyroście ilości użytkowników. Oprócz tego zawirowania wokół odwołania szefa FBI w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa nie działa pozytywnie na nastroje inwestorów.
W Polsce z kolei podstawy do kontynuacji wzrostów są wręcz wyśmienite. Komisja Europejska podwyższa prognozy wzrostu gospodarczego za bieżący rok do poziomu 3,5 proc. z poziomu 3,2 proc. wskazując na silną konsumpcję oraz odbicie inwestycji. Spółki notują bardzo dobre wyniki finansowe, w szczególności sektor energetyczny, ale również Boś Bank. Z mniejszych spółek Ursus w dalszym ciągu kontynuuje swój rajd. Na drugim końcu indeksu WIG20 znajdują się spółki paliwowe oraz JSW. WIG20 przed końcem sesji traci 0,46 proc..