Emmanuel Macron, który na przełomie kwietnia i maja pokonał Marine Le Pen w wyścigu do Pałacu Elizejskiego, umocnił swoją władzę po tym, jak jego ugrupowanie (Republic on the Move) w wyborach parlamentarnych zdobyło 31,5 proc. głosów, co daje mu od 415 do 455 miejsc w 577-osobowym parlamencie. Jest to teoretycznie bardzo dobra wiadomość dla rynków finansowych, jednak z drugiej strony od dawna oczekiwania, co mogło doprowadzić do realizacji rynków.
Wybory parlamentarne we Francji nie były silnie śledzone przez inwestorów, gdyż pokazywały jedynie, że prezydent Macron będzie w stanie doprowadzić do realizacji swojego planu wyborczego. Z pewnością nie będziemy mieli do czynienia z rewolucją w rządzeniu, ale prawdopodobnie uda się rozpocząć serię strukturalnych reform, które teoretycznie będą pozwalały na dogonienie niemieckiej gospodarki.
Wyprzedaż na światowych rynkach finansowych rozpoczęła się już podczas późniejszej części sesji na Wall Street. Konkretnie spadki dotyczyły Nasdaqa, który w większości składa się ze spółek technologicznych. Spadki były napędzane głównie przez takie spółki jak Apple, czy Nvidia. Co ciekawe, gorszy czas dla spółek technologicznych to również nieciekawa informacja dla Bitcoina. Ogólnie Goldman Sachs przestrzega w tym momencie przed inwestowaniem w sektor spółek technologicznych, co jest związane z oczekiwaniem podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
Fed kończy swoje dwudniowe posiedzenie w środę i ogłosi swoją decyzję w stosunku do stóp procentowych. W tym momencie oczekiwany jest wzrost stóp procentowych o 25 punktów bazowych do poziomu 1,25 proc.. Oczywiście już wcześniej było wiadome, że Fed będzie kontynuował politykę zacieśniania polityki monetarnej, lecz wcześniej mieliśmy do czynienia z czynnikiem wspierającym w postaci oczekiwań, co do obniżki podatków przez administrację Trumpa. Wraz z osłabieniem się całego wątku, Wall Street ma w tym momencie powody do odwrotu.
Tuż przed końcem sesji DAX tracił 0,84 proc., CAC 40 spadał o 1,14 proc., natomiast brytyjski FTSE 100 był na minusie zaledwie 0,24 proc.. Na Wall Street sytuacja się ustabilizowała z lekkim odbiciem technologicznych spółek. S&P 500 traci 0,23 proc., DJIA zniżkuje również o 0,23 proc., natomiast Nasdaq jest niżej o 0,53 proc..
Na GPW dzisiaj bardzo słabe nastroje z zyskiem jedynie jednej spółki na WIG20 oraz z brakiem zmiany w porównaniu do piątku w przypadku 3 spółek. Wyprzedawane dzisiaj były głównie banki oraz spółki wydobywcze. Przy 1,53 proc. spadku na WIG20, indeks kończy dzień poniżej 2300 punktów.