Dzisiejsza sesja w Europie przebiegała pod dyktando kupujących. Indeksy zyskiwały w okolicach +2,0% co może sugerować, że popyt powrócił na dobre. Dalszą poprawę nastrojów widać także za oceanem, gdzie kontrakt na indeks S&P500 dotarł już do poziomu 1920 pkt.
Wzrostowe nastroje w USA wynikają przede wszystkim z bardzo dobrych danych, które po wczorajszej sesji opublikowała spółka Apple. EPS wyniósł 1,42 USD, z kolei rynek oczekiwał odczytu na poziomie 1,3 USD. Także przychody zaskoczyły bardzo pozytywnie, gdyż wynik okazał się o ponad 2 mld USD wyższy od konsensusu rynkowego. Spółka zaliczyła duży wzrost nie tylko dzięki rekordowej sprzedaży iPhone'ów, ale również dzięki lepszej niż oczekiwano sprzedaży komputerów, a w szczególności MacBooków. CFO Apple'a powiedział, że rekordowa kwartalna sprzedaż komputerów przenośnych jest sporym zaskoczeniem dla spółki. Tim Cook powiedział również wczoraj, że w mijających kwartale Apple'a skupił akcje o wartości 17 mld USD, co dodatkowo podbiło kurs akcji w notowaniach po sesyjnych.
Przed dzisiejszą sesją poznaliśmy raporty Coca-Coli oraz Verizona, które nie zaskoczyły pozytywnie, jednak wydaje się, że inwestorzy nadal skupiają swoją uwagę na informacjach płynących z Apple'a i dlatego też bardzo możliwe, że w kolejnych godzinach handlu będziemy widzieć dalsze wzrosty.
Na warszawskiej giełdzie indeksy także zamknęły się na sporych plusach. Indeks dwudziestu największych spółek zakończony dzisiejszą sesję +1,54% powyżej wczorajszego zamknięcia. Wśród jego komponentów najlepiej radziły sobie JSW, Kernel oraz Alior. Po przeciwnej stronie rynku znalazły się Orange, Taurone, a także Bogdanka.