Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

Koszmar na GPW. Tak źle nie było od ponad pół roku

0
Podziel się:

Przeczytaj w komentarzu Money.pl, co się stało na giełdzie w Warszawie.

 Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl
  
Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.
Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.

Indeks WIG20 stoczył się dziś o 2,95 procenta. Grupa blue chipów dobiła tym samym do ubiegłorocznych maksimów i jest o krok od większych spadków.

W Europie nie byliśmy wyjątkiem, najważniejsze indeksy traciły jednak mniej. Niemieckiemu DAX-owi i francuskiemu CAC40 ubyło niewiele ponad procent. Najlepiej poradziła sobie za to giełda w Rumunii, najważniejszy indeks BET zamknął się na poziomie -0,11 procenta.

W ciągu minionej sesji najbardziej dostało się Kernelowi, Synthosowi i Boryszewowi. Te spółki traciły odpowiednio 7,75, 6,86 i 6,06 procenta. Żadna spółka nie skończyła dzisiejszej sesji na plusie, najbliżej poziomów otwarcia była JSW z wynikiem -1,42 procenta.

Inwestorom na GPW nie pomogły dziś dane ze Stanów Zjednoczonych. Najpierw, chwilę po godzinie 14:30 okazało się, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 370 tysięcy, w porównaniu z 365 tysiącami zakładanymi przez analityków. Godzinę później najważniejsze indeksy na Wall Street otworzyły się na, co prawda niedużych, ale jednak spadkach.

Inwestorzy za Oceanem od startu giełdy kontynuują małą wyprzedaż akcji, co przyczyniło się do tego, że kurs WIG20 znajduje się teraz poniżej październikowych minimów z ubiegłego roku. Grupa blue chipów 4 października zamknęła się na poziomie 2089,8 punktach, dziś notuje wynik 2057 punktów.

Gracze całkowicie wyczerpali więc półroczny potencjał do spadków, jaki wynikał z analizy wykresu notowań. Następny poziom wsparcia teoretycznie leży w pułapie 1800 punktów, nie jest on jednak potwierdzony wieloma odbiciami.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)