Duża polaryzacja oczekiwań
Na rynkach światowych nadal brak stabilizacji notowań. Obserwujemy od pewnego czasy dużą zmienność notowań w trendzie spadkowym. Przykładem były dwie ostatnie sesje ubiegłego tygodnia giełdowych zmagań. Na wykresie dziennym indeksów w USA widać sporą polaryzacje oczekiwań. Po słabej sesji czwartkowej mieliśmy dość dobrą sesję piątkową, która znowu dała nadzieję posiadaczom akcji na zatrzymanie trendu spadkowego.
Ponieważ na sesji piątkowej notowania indeksu S&P500 znalazły się w okolicy średnioterminowego lutowego dna strona popytowa wykorzystała tę okazję do lokalnego wzmocnienia rynku. Na wykresie w układzie dziennym świecowym powstała świeca z długim białym korpusem i dolnym cieniem, co w połączeniu z wcześniejszym układem cenowym stanowi dość klasyczny układ popytowy. To może być początek lekkiej poprawy nastrojów na rynku amerykańskim.
Kreowanie odreagowania
Pod koniec piątkowej sesji nastroje na rynkach europejskich zaczęły się poprawiać na co zareagował także nasz rynek akcji. Notowania indeksu Wig zaczęły pod koniec sesji odrabiać straty. Ponieważ minima dzienne były na wyraźnie niższym poziomie niż zamknięcie notowań więc mamy na wykresie w układzie dziennym świecowym popytowy układ. Świeca z białym korpusem i dolnym cieniem.
Jednak, aby ten układ cenowy przyniósł przynajmniej krótkoterminową poprawę potrzebny jest wzrost notowań indeksu Wig na zakończenie dnia powyżej poziomu 40 tys. punktów. Tam znajduje się pierwsza strefa oporu wyznaczona przez poprzednie minima cenowe na wykresie w układzie dziennym i minutowym. Większe odreagowanie obserwowanych spadków będzie możliwe dopiero po sforsowaniu spadkowej linii trendu która obecnie znajduje się w okolicy poziomu 41 tys. punktów.