*Po trzech dniach spadku cen akcji na rynkach gospodarek rozwiniętych i dwóch sesjach ich przeceny na parkietach krajów rozwijających się - w tym także na GPW – inwestorzy przystąpili do ponownego zwiększenia swojego zaangażowania w walorach spółek. *
Proces ten może nie był jeszcze zbyt widoczny podczas dzisiejszego handlu na dalekowschodnich rynkach (indeks MSCI AC Asia Pacific zwyżkował jedynie o 0,2 proc.), ale w Europie już tak. Dodatkowo jak na razie zachowanie kontraktów terminowych wskazuje na to, że na widocznych plusach ostatni dzień marca i zarazem cały pierwszy kwartał - notabene najlepszy od 1998 roku – zakończy także benchmarkowy dla USA indeks S&P500.
Poprawa nastrojów rynkowych związana jest z oczekiwaniem ich uczestników na zaplanowane na dzisiejsze popołudnie ważne wydarzenia. Liczą oni najwyraźniej na to, że będą one korzystne z punktu widzenia globalnej wyceny walorów spółek.
Po pierwsze gdzieś ok. godz. 13:30 hiszpański rząd ma przedstawić ponoć bardzo restrykcyjne założenia budżetowe, a w dalszej części dnia ministrowie finansów Eurolandu będą debatować podczas swojego spotkania w Kopenhadze nt. tego jak i o ile zwiększyć siłę rażenia nowego mechanizmu stabilizacyjnego, czy EMS - jutro dołączą do nich pozostali szefowie tych resortów z całej UE.
Co więcej pomiędzy godz. 14:30, a 15:55 napłynie cała seria danych makro z USA dotycząca: wydatków konsumentów za luty, ich finalnych nastrojów za marzec oraz tego miesięcznej aktywności biznesu w okręgu Chicago.
Najważniejsze z nich zdają się być te pierwsze. Jeśli prognozy się potwierdzą i wydatki Amerykanów wzrosły o 0,6 proc. miesiąc do miesiąca, to będzie to najlepszy wynik pod tym względem od pięciu miesięcy.
W takich sprzyjających warunkach przedstawione dziś przed południem, a niekorzystne z punktu widzenia rynków akcyjnych dane makro z Eurolandu większej szkody wyrządzić nie zdołały. Sprzedaż detaliczna Niemiec spadła w lutym o 1,1 proc. miesiąc do miesiąca podczas gdy prognozowano jej wzrost w bardzo podobnej skali (od 1,1 do 1,2 procenta).
Korekta danych za styczeń z -1,6 proc. do -1,2 proc. słabej wymowy tego odczytu nie zdołała poprawić. Z kolei inflacja w całym Eurolandzie wyniosła w marcu według wstępnych szacunków 2,6 proc. rok do roku, a nie jak szacowano 2,5 proc., choć ukształtowała się ona na poziomie niższym od tego w lutowego (2,7 proc.).
W piątak swoje indywidualne już figury otrzymają także inwestorzy operujący tylko i wyłącznie na polskim rynku. Trzeba jednak przyznać, że ich akurat wpływ na siłę GPW jest z reguły bardzo ograniczony. O godz. 14:00 NBP przedstawi dane o stanie rachunku obrotów bieżących za IV kw. oraz oczekiwania inflacyjne za marzec. Z kolei godzinę później resort finansów poinformuje o planie podaży SPW na II kw. br.
Bieżąca sytuacja rynkowa
W piątek o godz. 12:40 indeks WIG20 szedł w górę o 0,73 proc. do 2287,88 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zwyżkował o 0,91 proc. do 263,12 pkt, a kontrakty terminowe na amerykański indeks S&P500 poprawiały swoje notowania o 0,49 proc. do 1404,75 punktu.