Optymistycznie rozpoczął się nowy tydzień na rynkach. Na Wall Street mamy nowe historyczne szczyty notowań, a w Europie indeksy zyskują nawet ponad 2 proc. W czołówce znalazł się WIG20, który w górę ciągną przede wszystkim KGHM i Enea.
Poniedziałkowa sesja daje nadzieję na przełamanie spadkowej tendencji. Po dwóch tygodniach mocnych spadków, które sprowadziły indeks WIG20 poniżej 1700 pkt., w końcu mamy wyraźne odbicie - blue chipy zyskały 2,35 proc. i są 45 pkt. powyżej wspomnianej granicy.
Na tak dobry wynik złożyły się przekraczające 5 proc. zwyżki notowań akcji KGHM-u i Enei. Pozytywnie wyróżniała się dziś zresztą cała branża energetyczna, a także banki.
Poniedziałkowe notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1468220400&de=1468249800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
WIG20 okazał się zresztą jednym z najmocniejszych indeksów w Europie, choć także konkurenci radzili sobie bardzo dobrze. Giełda we Frankfurcie czy Paryżu notowała wzrosty wycen na poziomie 2 proc. Nieco słabiej wypadły spółki notowane w Londynie.
W tyle stawki, a przez pierwszą część sesji nawet na minusie, był włoski FTSE MIB. W centrum uwagi są problemy włoskiego sektora bankowego, w którym wartość niespłaconych kredytów sięga już 400 mld euro i szacuje się, że potrzeba mu "na już" około 150 mld euro dokapitalizowania.
Przebieg sesji na giełdach w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1468220400&de=1468251900&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSEMIB&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Ogółem jednak optymizm przeważa na rynkach akcji w regionie, nie mówiąc o Wall Street, gdzie już w pierwszych minutach sesji S&P500 wzbił się na historyczne maksima. To w dużej mierze jest jeszcze konsekwencją piątkowych danych z rynku pracy w USA oraz oczekiwaniem inwestorów na stymulacyjne działania ze strony Banku Japonii. W weekend odbyły się wybory parlamentarne, z których zwycięsko wyszedł premier Abe, który nie ma oporów przed pompowaniem w gospodarkę kolejnych bilionów jenów.
Bieżących wydarzeń nie było wiele. Kalendarz makro był raczej ubogi. Większego wpływu na decyzje inwestycyjne nie miał finalny odczyt inflacji w Polsce. Tym bardziej, że był zgodny z wcześniejszymi prognozami, tzn. wskaźnik jest na minusie 0,8 proc. Deflacja utrzymuje się więc 24 miesiąc z rzędu.
_ _Aktualizacja: 13:28
Wzrosty w Europie. Jak sobie radzi [GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/)?
Autor: Przemysław Ławrowski
Pozytywne doniesienia z USA i Japonii sprawiają, że europejskie indeks kontynuują wzrosty. Do grona wzrostowych indeksów dołączył WIG20, który jeszcze w piątek notował stratę. Dużym zainteresowaniem cieszyć się będą dzisiejsze dane GUS.
Około 1,7 procent zyskiwał na półmetku sesji indeks WIG20, plasując się na poziomie 1735 punktów. Największy wpływ na notowania wskaźnika mają dwa największe banki działające w Polsce: Pekao i PKO BP. Ich akcje zyskują ponad 2 procent.
Ponad 1,5 procent zyskuje w poniedziałek miedź, co przekłada się na notowania miedziowego konglomeratu KGHM, który rośnie o ponad 3 procent. Ponad 6 procent rosną akcje Kino Polska TV. Przyczyną są opublikowane przez spółkę prognozy finansowe na ten rok.
Inwestorzy z polskiego rynku czekają już tylko na dane o inflacji, które GUS poda o 14:00. Wynik zapewne będzie ujemny, pytanie tylko jak bardzo. Według wstępnych danych, w czerwcu ceny były niższe o 0,8 procent rok do roku.
Dane te wpłyną również na notowania złotego. Sytuacja wokół złotego lekko się ustabilizowała, ale w piątek pojawi się nowe źródło nerwowości na rynku, w postaci decyzji Fitch w sprawie ratingu Polski.
Zobacz, jak wygląda poniedziałkowa sesja w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1468220400&de=1468251000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Wśród europejskich parkietów nie znajdziemy dziś indeksu, który traciłby na wartości. Giełda w Paryżu i Frankfurcie nad Menem rosną o ponad 1 procent. Zielony kolor widać również na włoskiej giełdzie, mimo słabych porannych danych o produkcji we Włoszech.
Wzrosty w Europie to nie tylko zasługa dobrych piątkowych danych z USA. Dodać do tego należy wzrosty w Azji. Indeks Nikkei poszybował dzisiaj w górę o prawie 4 procent. To zasługa wyników wyborów parlamentarnych, które wygrał dotychczasowych premier Shinzo Abe. To oznacza, że obecna polityka gospodarcza będzie kontynuowana.
_ _Aktualizacja: 10:32
Opóźniona reakcja GPW na dane z USA
Przemysław Ławrowski
WIG20 po godzinie poniedziałkowej sesji zyskuje ponad 1,5 procent. Widać, że dobre dane z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrosty na Wall Street udzieliły się inwestorom znad Wisły z opóźnieniem. W poniedziałek rano na rynek napłynęła również prognoza NBP dotycząca inflacji.
Wśród blue chipów nie ma obecnie spółki, która traciłaby na wartości. Najwięcej zyskuje Enea, która rośnie o ponad 4 procent. Za nią znajduje się Tauron, KGHM i Eurocash, które idą w górę o ponad 2 procent. Z drugiej strony skali jest PKN Orlen.
Popołudniu poznamy najnowszy odczyt inflacji publikowany przez GUS. Zapewne będziemy mieli do czynienia z kolejnym spadkiem cen, który towarzyszy polskiej gospodarce od lipca 2014 roku.
Zapowiedzią popołudniowych danych była opublikowana rano najnowsza projekcja inflacyjna NBP. Według niej jeszcze w tym roku będziemy mieli do czynienia z deflacją, natomiast w przyszłym roku ceny wzrosną o 1,3 procent rok do roku.
Zobacz, jak rozpoczął się tydzień na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1468220400&de=1468251000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Na pozostałych europejskich giełdach również widać wzrosty. Pozytywnie wyróżnia się giełda niemiecka i turecka. Na czerwono świeci się jedynie rynek włoski i rosyjski. Spadki w Mediolanie to efekt słabego odczytu dotyczącego produkcji przemysłowej we Włoszech. W maju spadła ona o 0,6 procent miesiąc do miesiąca, tymczasem rynek spodziewał się spadku o 0,1 procent miesiąc do miesiąca.
_ _Aktualizacja: 8:05
GPW powalczy o 1700 punktów, a GUS poda nowe dane
Przemysław Ławrowski
WIG20 ponownie stanie przed zadaniem obrony poziomu 1700 punktów. Zestaw czynników w tym tygodniu raczej się nie zmieni, gdyż kluczowa dla rynku będzie kwestia Brexitu oraz zapowiadane zmiany w systemie emerytalnym. Oprócz tego, na rynku pojawi się kilka interesujących danych makroekonomicznych.
Wbrew tego, co działo się w pozostałej części Europy, indeks WIG20 w piątek stracił na wartości. Wskaźnikowi blue chipów nie pomogły dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, które wypadły najlepiej od grudnia ubiegłego roku. Wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w czerwcu wyniósł 287 tys., wobec 11 tys. (dane po korekcie).
Polskiej giełdzie szkodzi przede wszystkim gorszy klimat inwestycyjny związany z Brexitem. Inwestorzy wycofują bowiem kapitał z miejsc o wyższym ryzyku, za które uznawane są polskie aktywa. Na niekorzyść GPW działa również reforma w systemie emerytalnym. Temat powrócił tydzień temu, gdy wicepremier Morawiecki ogłosił swój plan dotyczący kwestii dalszego gospodarowania środkami zgromadzonymi w OFE. Nie tylko nowe plany nie będą służyć giełdzie. Ostatnia reforma z 2014 roku sprawiła, że w funduszach jest coraz mniej środków, przez co pozbywają się one udziałów w spółkach notowanych na GPW.
W poniedziałek nie napłynie na rynek wiele danych makroekonomicznych. Pojawi się za to odczyt z polskiej gospodarki. O 14:00 Główny Urząd Statystyczny poda finalne dane o inflacji za czerwiec. Według wstępnego raportu, ceny w ubiegłym miesiącu spadły o 0,8 procent rok do roku i właśnie takiego poziomu zmian rynek oczekuje obecnie. Według ekspertów Rady Polityki Pieniężnej, spadek cen ustąpi na przełomie tego i kolejnego roku. Za to w dużej mierze odpowiedzialne będą miany cen ropy naftowej. Jej notowania wynoszą około 46 dolarów za baryłkę i porównując jej cenę z tego samego okresu ubiegłego roku, jest o 20 procent niższą wartością.
W poniedziałek w kalendarzu makroekonomicznym odnajdziemy również dane o zamówieniach na sprzęt maszyny i urządzenia z japońskiej gospodarki. Według opublikowanych w nocy danych, w maju ich wartość zmniejszyła się o 1,4 procent.
Warto również zwrócić uwagę na dane z spółek. Przed startem sesji na Wall Street poznamy pierwszy raport firmy notowanej na amerykańskim parkiecie za drugi kwartał tego roku. Tradycyjnie sezon wyników otworzy Alcoa. W Polsce natomiast będziemy mieli do czynienia z wypłatą dywidendy z Grupy Azoty oraz ABC Data. Poniedziałek jest również dniem ustalenia prawa do dywidendy w przypadku spółek Oponeo.pl oraz Toya.
W dalszej części tygodnia należy zwrócić uwagę na wtorkowe dane o inflacji z Niemiec, środowe dane dotyczące handlu zagranicznego Chin, które zawsze wzbudzają na rynku wiele emocji oraz czwartkową decyzję w sprawie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii.