Dobre nastroje nie opuszczają GPW i w tym tygodniu. WIG oraz WIG20 znów pobiły swoje rekordy. We wzrostach wtórowała nam również cała Europa. Chyba wszyscy mogą być zadowoleni.
Sesja zaczęła się wysoko. Właściwie można powiedzieć, że dzień rozpoczął się od bicia rekordów. Dobre nastroje panujące na Europejskich parkietach i pozytywne otwarcie giełd w USA sprawiły, że popyt sprostał wyzwaniu i utrzymał indeksy na rekordowo wysokich poziomach.
Wszystko zostało poparte wysokimi obrotami - 1,3 mld zł. na WIG20 oraz 2,4 mld zł. na WIG.
Zadowoleni mogą być ci, którzy preferują metodę "idź za zaklinaczami deszczu" - czyli posiadający modne ostatnio spółki. Najwięcej rosły akcje Bytomia (+ 30 proc.). Zarobić dał również niezmordowany FON (+15 proc.) czy Masters (+5,4 proc.).
Tracili, i to sporo bo ponad 11 proc. akcjonariusze Hutmenu, niedawnego(czy ktoś pamięta tamte czasy?) konika parkietu. Przyczyniły się do tego informacje o spółce zależnej - Hucie Metali Nieżelaznych Szopienice, która poniosła duże straty na kontraktach na miedź i cynk.
Jeśli już blisko miedzi jesteśmy - KGHM znów pomógł indeksowi blue chipów. Akcje koncernu drożały dziś aż o 5,4 proc. Cóż rosną surowce, jest odpowiednia rekomendacjato i kurs nie pozostaje w tyle.
Dzisiejsza sesja pokazuje, że rynek nie jest jeszcze gotowy na odpoczynek. Przy sprzyjających wiatrach z zachodu (czytaj: dane z USA) będzie można jeszcze trochę zarobić. Wiosna wkradła się już i na parkiety.