We wtorek indeksy nie odnotowały dużych zmian: Dow Jones + 0,36 %, Nasdaq, + 0,13%, a S&P 500 po zmianie o +0,30% zakończył notowania na poziomie 1005,65, utrzymując się powyżej ważnego psychologicznego poziomu 1000 punktów.
Indeks podpisanych umów kupna domów wzrósł w czerwcu o 3,6 % m/m wobec oczekiwań 0,2 % m/m. Zrewidowano również w górę dane za maj. Stowarzyszenie Pośredników Handlu Nieruchomościami, które przygotowuje raport zwraca jednak uwagę, że większość umów koncentruje się na najtańszych domach, a lepszy wynik to zasługa niskich cen, mniejszych rat kredytów oraz duży wybór na rynku nieruchomości. Indeks ten sygnalizuje z wyprzedzeniem sytuację na rynku mieszkaniowym, gdyż od podpisania umowy do zamknięcia transakcji upływa zazwyczaj cztery do sześciu tygodni.
Kolejną pozytywną informacją z rynku nieruchomości, tym razem ze strony spółki działającej w tym segmencie były wyniki firmy D.R. Horton zajmującej się budową domów. Co prawda zanotowana strata finansowa była większa niż oczekiwali analitycy, ale pozytywne zachowanie notowań (+ 4,85%) zawdzięczamy 22 % wzrostowi sprzedaży w skali kwartału.
Departament Handlu poinformował, że wydatki Amerykanów w czerwcu wzrosły o 0,4% m/m tylko nieznacznie przewyższając prognozy, natomiast dochody obywateli USA spadły o 1,3 % m/m (oczekiwano -1,0 % m/m).
Wchodzący w skład Dow Jones przemysłowy gigant Caterpillar rósł najbardziej spośród spółek z tego indeksu (+ 6,14%). Jest to zasługa wypowiedzi szefa spółki Jim'a Owens'a, w której stwierdził, że prognozy sprzedaży i dochodów na ten roku zostaną zrealizowane. Zarząd spółki wiąże też duże nadzieje w przyszłych latach z krajami gospodarek wschodzących, a zwłaszcza rynkiem chińskim. Caterpillar mimo spowolnienia gospodarczego nie planuje zaprzestać polityki wypłacania dywidendy.