Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Mikołaj dostał zadyszki

0
Podziel się:

Po środowej sesji cudów i początku "Rajdu Świętego Mikołaja" inwestorzy liczyli, że i czwartek będzie równie dobry

Środa obfitowała w same dobre informacje - silna, niemal 4 - procentowa zwyżka WIG20 i kilkuprocentowy wzrost KGHM, mimo, że cena miedzi na światowych rynkach mocno spadała. Po takiej sesji cudów i początku "Rajdu Świętego Mikołaja" inwestorzy liczyli, że i czwartek będzie równie dobry.

Najlepszy był początek i koniec sesji, o reszcie można w zasadzie zapomnieć. Po silnej, środowej, zwyżce w USA i niezłym otwarciu w Japonii zaczęliśmy dzień kilkupunktową zwyżką. Rynek długo poruszał się w trendzie bocznym, po to, aby przed południem przypuścić pierwszy atak na 3700 punków. Atak ten byl początkowo udany. Zarówno WIG20, jak i kontrakty terminowe potrafiły przekroczyć ten poziom, głównie dzięki silnie zwyżkującym w tej fazie sesji akcjom TPSA i PKO BP.

Dobrze zachowywały się dziś CP Energia czy Duda (inwestorzy znów chyba uwierzyli w możliwość otwarcia rynku rosyjskiego dla naszej żywności). Powietrze natomiast zeszło nieco ze spółek ze stajni R.Krauzego. Po euforii w dniu wczorajszym zarówno Bioton, jak i Prokom traciły dziś na wartości. Nadal spada też (po podziale) wycena akcji Banku BPH. Niekwestionowaną gwiazdą w orszaku Św. Mikołaja pozostawała dziś jednak, i to przez cały dzień, niewątpliwie Telekomunikacja Polska SA Po południu wskutek decyzji ECB i danych makro z rynku amerykańskiego przechodziliśmy najsłabszą część dzisiejszych notowań - "odpadliśmy" wówczas ok.
50 punktów od szczytu. Zadziałał jak widać opór, jakim było górne ograniczenie średnioterminowego kanału wzrostowego. Jako, że historia zmienna jest, pod koniec sesji zadziałało i wsparcie w okolicy 3650 pkt. Z danych makro (które początkowo zatrzęsły rynkami) najważniejsze były dzisiaj - pozostawienie stóp procentowych w eurolandzie przez ECB na niezmienionym poziomie, oraz dane z amerykańskiego z rynku pracy (zgodne z oczekiwaniami). Apetyty były na pewno większe, szczególnie po serii świetnych danych w dniu wczorajszym (szczególnie imponował wzrost wydajności pracy w gospodarce USA).

Im bliżej było otwarcia w USA, tym więcej było obaw o przebieg sesji na tym rynku, jako że kontrakty terminowe na indeksy giełd nowojorskich od rana systematycznie słabły. Optymizm jednak wygrał w końcówce, początkowa tendencja zostaje odwrócona "Mikołaj" robi, co do niego należy, ale obawy o IV kwartał (wyniki spółek w szczególności) nadal gdzieś tkwią w podświadomości. Dziś przybyła kolejna wątpliwość - decyzja ECB nieco podważyła zaufanie w możliwość kolejnej obniżki stóp w USA, choć z drugiej strony "strachy" ekonomistów, że w IV kwartale, PKB tej gospodarki może być na zero, nie daje FED-owi pola manewru, stawiając go niemal pod ścianą. Rajd, zatem może trwać przynajmniej do 11 grudnia (decyzja FED), choć dziś Mikołaj dostał ewidentnie zadyszki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)