href="http://direct.money.pl/idm/"> *Dzięki swojemu prawie 4% wzrostowi, WIG20 dotarł w pobliże oporu, jakim są okolice 3100 punktów. Przy dużym krótkoterminowym wykupieniu po ostatnich dwóch sesjach, nie liczyłbym na szybkie pokonanie tej bariery. *
Początek wtorkowych notowań był zgodny z oczekiwaniami - WIG20 po pokonaniu w poniedziałek szybkiego wsparcia otworzył sobie drogę do poziomu 3000 punktów i dość szybko znalazł się na tym poziomie.
Sukcesem byłoby utrzymanie tego wzrostu do końca sesji, tymczasem nagły impuls z USA spowodował przyspieszenie wzrostów i GPW była jedną z najsilniejszych giełd w Europie.
Impuls z USA był dość nietypowy. Warren Buffet zaoferował 3 amerykańskim firmom ubezpieczeniowym przejęcie ich wierzytelności z tytułu reasekuracji obligacji wartych 800 miliardów dolarów. Dla rynku istotną wiadomością było to, że chęć gwarantowania wypłacalności obligacji komunalnych przez Buffeta zwiększa szanse na utrzymanie ich najwyższych ratingów, w nieco gorszej sytuacji znalazły się same firmy ubezpieczeniowe.
One przyjmując ofertę Buffeta pozbyłyby się najbezpieczniejszej części swojego biznesu, eksponując jednocześnie swoje zaangażowanie w reasekurację niebezpiecznych instrumentów dłużnych związanych z kredytami hipotecznymi.
Dla inwestorów ta informacja ma w mojej ocenie znaczenie przede wszystkim psychologiczne. Utrzymanie wysokich ratingów obligacji komunalnych jest ważne dla całego sektora finansowego w USA, lecz prawdopodobnie same firmy ubezpieczeniowe odrzucą ofertę Buffeta ze względu na stosunkowo wysoką cenę zawartą w jego ofercie (150% prowizji pobranej przez zainteresowane firmy).
Mimo relatywnie małego znaczenia oferty Buffeta dla rynków (w USA siły wystarczyło na wysokie otwarcie), na GPW zapanowała euforia, przede wszystkim w sektorze największych spółek, gdzie momentami wręcz wyrywano sobie akcje z rąk. 9% zwyżka Cersanitu, 5% wzrostu Pekao S.A. czy 4,5% KGHM są imponującymi wielkościami.
Nastroje poprawiły się też na szerokim rynku, który zresztą zachowuje się w ostatnich tygodniach relatywnie lepiej od indeksu największych spółek. Bardzo mocno zachowywały się m.in. walory Mostostalu Zabrze i Centrostalu SA, które rosły o ponad 10%.
W segmencie największych spółek powinna pojawić się większa chęć do realizacji zysków, być może lepiej poradzą sobie mniejsze i średnie spółki. W horyzoncie kilku tygodni wciąż podtrzymuję moje pozytywne nastawienie do rynku, lecz czeka nas jeszcze sporo nerwów - pierwsza próba będzie dziś o 14:30, czyli po publikacji danych dotyczących sprzedaży detalicznej w USA.