Nasz rynek zachował się wczoraj słabo. Ta słabość była jednak najprawdopodobniej efektem redukowania pozycji przez inwestorów zagranicznych (ucieczka zachodniego kapitału z Rosji oraz znaczny spadek w Budapeszcie). Dzisiaj atmosfera powinna się już nieco uspokoić a rynek w pewnej mierze powinien zareagować na poprawę notowań na zachodzie.
Technicznie WIG20 po raz drugi obronił ubiegłotygodniowe wsparcie intraday na 1507 pkt. Wczoraj nie doszło z tego poziomu do istotniejszego odbicia, ale sam fakt utrzymania wsparcia można odczytywać pozytywnie. To powinno zachęcić spekulacyjny popyt. Tym bardziej, że spadki trwają już dwa tygodnie a w tym czasie nie było właściwie żadnej korekty (poza korektami intraday).
Poprawa na rynkach zagranicznych może zatem stać się więc pretekstem do odbicia na naszym rynku. Szybkie wskaźniki dosyć zgodnie pokazują wyprzedanie rynku i stanowią przesłankę do wzrostu na najbliższych sesjach. Pierwszym oporem dla WIG20 jest połowa wysokości wczorajszej świecy – 1524 pkt. W krótkim terminie najważniejsze bariery podażowe to 1568 pkt oraz 1590 pkt (podstawa i połowa czarnej świecy z 21 października). Drugi z oporów powinien być bardzo trudny do pokonania w najbliższym czasie.