Za nami najgorsza sesja w wykonaniu krajowych blue chipów od ponad miesiąca. Mocne spadki mogą dziwić tym bardziej, że mniejsze spółki z GPW uchroniły się przed spadkami, a na innych giełdach Europy panował od rana duży spokój.
Niemal całą zwyżkę z wtorku roztrwonił indeks WIG20 w ostatnich kilku godzinach. Sesja dla naszych blue chipów kończy się na poziomie 2 380 pkt - 1,38 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia. Trudno wskazać na jednoznaczny powód takiego zachowania inwestorów, bo nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, a na innych giełdach panował od rana spokój.
W regionie dominowały lekkie spadki, ale nie przekraczały 0,5 proc. Na minimalnym plusie był za to po godzinie 17:00 niemiecki DAX. Największy optymizm panował w Londynie, gdzie FTSE100 systematycznie pnąc się w górę od rana znalazł się prawie 0,8 proc. nad kreską.
Być może na GPW uaktywnili się typowi spekulanci, którzy grają na korektę WIG20 po tym, jak wczoraj indeks wyznaczył nowe blisko 2-letnie maksimum. Od czerwca 2015 roku na zamknięciu kurs nie był powyżej granicy 2400 pkt. A realizacja zysków jest kusząca, bo od początku roku notowania blue chipów wzrosły o ponad 20 proc., a w ciągu sześciu miesięcy dynamika przekracza już 30 proc.
Na uwagę zasługuje fakt, że wyprzedaż dotknęła tylko największych emitentów. Małe i średnie spółki zgrupowane w mWIG40 i sWIG80 utrzymały się nad kreską.
W mWIG40 wyróżniały się papiery ING Banku Śląskiego, który zyskiwał w ciągu dnia blisko 4 proc. O tyle też lepsze od konsensusu były jego zyski w pierwszym kwartale. Na czysto zarobił 300 mln zł. Był to najlepszy reprezentant sektora bankowego, który generalnie ciążył notowaniom. Na 14 aż 10 banków kończy sesję pod kreską. Najmocniej mBank i PKO BP - ponad 3 proc.
Przeciwwagą dla banków był sektor energetyczny. W WIG20 błyszczały PGE i Energa. W mWIG40 mocna była Enea, której zarząd zaprezentował wstępne dane za pierwszy kwartał. Skonsolidowany zysk wyniósł według szacunków około 321 mln zł, a EBITDA 666 mln zł przy 2 710 mln zł przychodów ze sprzedaży netto. Oficjalna publikacja sprawozdania zaplanowana jest na 25 maja.
Przy braku istotniejszych danych makro niewielkie zmiany obserwujemy na amerykańskiej giełdzie. Po niecałych dwóch godzinach handlu S&P500 jest 0,03 proc. pod kreską, Dow Jones traci 0,13 proc., a Nasdaq 0,21 proc.
_ _Aktualizacja: 14:06
Banki obciążeniem dla WIG20. Tracimy do reszty Europy
Na półmetku handlu akcjami w Europie nasze blue chipy zdecydowanie odstają od konkurencji. Strata WIG20 to już blisko 1 proc. Notowania w dół ciągną głównie banki. Wynik byłby gorszy, gdyby nie dobra postawa energetyki.
Po spokojnym otwarciu sesji na GPW nie został ślad. Do południa WIG20 systematycznie schodził na coraz niższe poziomy, by w końcu dobić w okolice 2390 pkt, czyli ponad 20 pkt poniżej odniesienia. W tych okolicach kurs oscyluje przez ostatnie dwie godziny i nie widać wielu możliwości do nadrobienia strat.
Ważniejsze wydarzenie dnia, czyli wystąpienie publiczne Mario Draghiego nie przyniosło żadnego świeżego impulsu. Szef EBC potwierdził wcześniejsze słowa, że sytuacja w strefie euro ulega polepszeniu przy umiarkowanej inflacji. Jednocześnie zaznaczył, że zagrożeniem dla dalszego wzrostu państw strefy euro są między innymi rosnące nierówności pomiędzy państwami. Na zwrot w polityce monetarnej i wcześniejszym jej zacieśnianiu nie ma na razie mowy.
Tym samym zmienność na głównych parkietach Europy w przeciwieństwie do GPW jest wciąż niewielka. Najważniejsze indeksy utrzymują się w granicach +/-0,5 proc. Przy dolnej granicy są indeksy z Hiszpanii, Portugalii i Szwajcarii. Pozytywniej wyróżnia się za to brytyjski FTSE100 i grecki Athex.
Przebieg środowej sesji na giełdach Europy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1494399600&de=1494431100&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=IBEX&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Wracając na krajowy parkiet, warto zauważyć, że wyraźnie zmienił się rozkład spółek zyskujących i tracących na wartości. W WIG20 przewaga tych drugich jest już 12:6. Bilans na akcjach KGHM i PGNiG wychodzi mniej więcej na zero.
Liderującą rano Energę wyprzedziła JSW i PGE, które są 2,5 proc. na plusie. Przed spadkami broni się jeszcze Lotos, którego zarząd zarekomendował wypłatę 1 zł dywidendy na akcję. Jeśli przegłosuje to WZA będzie to pierwszy podział zysków w gdańskim koncernie od 10 lat.
Najsłabszym ogniwem wśród blue chipów jest PKO BP. Strata na papierach to już blisko 3 proc. po tym jak wczoraj akcjonariusze zyskali 4,5 proc. Notowania banku dotarły do najwyższego poziomu od 2 lat i część inwestorów postanowiła zrealizować zyski.
Ogólnie sektor bankowy ma dzisiaj wyraźny kłopot. WIG-Banki jest najsłabszym indeksem sektorowym ze stratą na poziomie 1,7 proc. W takiej samej skali na plusie jest WIG-Energetyka.
_ _Aktualizacja: 09:45
Wyniki Energii i Pekao biją prognozy analityków
Kalendarz makroekonomiczny na środę nie rozpieszcza inwestorów. Krajowi gracze mogą się więc skupić na wynikach spółek. Nowych raportów nie brakuje. W centrum uwagi znajduje się Energa i Pekao. W obu przypadkach wyniki pozytywnie zaskakują.
W dosyć spokojnej atmosferze rozpoczęła się środowa sesja na warszawskim parkiecie. WIG20, tak jak i inne główne indeksy z GPW, jest na poziomie z wczorajszego zamknięcia.
Wśród blue chipów na razie lekko przeważają spółki zyskujące na wartości, choć zmienność jest nie wielka. Jedynie Energa zwyżkuje około 2 proc. po tym jak kwartalny zysk okazał się zdecydowanie wyższy od konsensusu. Spółka zarobiła 310 mln zł podczas gdy średnia prognoz wskazywała na zaledwie 253 mln zł.
Dobre wyniki pozytywnie podziałały na wyobraźnię akcjonariuszy PGE. To obecnie druga najmocniejsza spółka w WIG20. Swój raport energetyczny gigant przedstawi jutro.
W centrum uwagi od rana jest też Pekao. Bank również odkrył karty i tu także mamy pozytywną niespodziankę. Zysk był o blisko 4 mln zł wyższy od najśmielszych prognoz analityków ankietowanych przez PAP i o 7 proc. przebił średnią szacunków. Na razie jednak inwestorzy z dystansem podchodzą do wyniku, bo akcje Pekao drożeją zaledwie 0,6 proc. Ogółem bowiem zyski są na najniższym poziomie od 12 lat. Przez podatek i składkę na BFG.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1494399600&de=1494429300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Obciążeniem dla WIG20 są BZ WBK i mBank, które po 30 minutach handlu traciły odpowiednio 1,3 i 2,2 proc. Słabiej też radzą sobie PKO BP i PKN Orlen, czyli znaczące spółki dla układu blue chipów.
Bilans notowań wychodzi mniej więcej na zero na innych giełdach Europy. Widać więc uspokojenie po nerwowych dniach związanych z wyborami we Francji i oczekiwanie na kolejne impulsy. Patrząc na dzisiejszy kalendarz makro można wnioskować, że trzeba będzie jeszcze na nie poczekać.
Fajerwerków nie ma co oczekiwać po dzisiejszym wystąpieniu publicznym Mario Draghiego, choć sam temat przyszłej polityki monetarnej w strefie euro jest bardzo interesujący. Przed paroma tygodniami na rynku pojawiły się plotki o ewentualnym rozpoczęciu wychodzenia z luźnej polityki monetarnej w razie ograniczenia ryzyka politycznego w regionie.
Ubogi jest też kalendarz w publikacje z USA. W takiej sytuacji również na pierwszy plan wychodzi kwestia polityki pieniężnej. We wtorek wieczorem Esther George oceniła, że Fed powinien rozpocząć redukcję sumy bilansowej jeszcze w tym roku. W poniedziałek Loretta Mester, prezes Fed z Cleveland oceniła, iż sytuacja w gospodarce amerykańskiej uzasadnia stopniowe podwyżki stóp procentowych.