Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Mocne spadki na GPW. Nie tylko przez wynik wyborów

0
Podziel się:

W Money.pl czytaj, jak przebiegła sesja na warszawskiej giełdzie.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Bardzo mocne spadki notowań akcji przyniósł poniedziałek na warszawskim parkiecie. Wszystko działo się w sytuacji, w której inwestorzy na najważniejszych giełdach w USA, Niemczech i Wielkiej Brytanii mają wolne.

Wynik wyborów prezydenckich w Polsce oraz powrót problemów Grecji na rynki miały w poniedziałek największy wpływ na nastroje wśród inwestorów. O sile korekty przekonamy się jednak dopiero jutro, gdy do gry wrócą największe parkiety w USA i w Europie.

Na razie WIG20 zakończył poniedziałkową sesję wyraźnie pod kreską i jednocześnie znalazł się znacznie poniżej poziomu 2.500 punktów.

Mocne spadki na GPW były w poniedziałek spowodowane przede wszystkim wyprzedażą akcji banków. To posiadacze akcji instytucji finansowych z największymi obawami zareagowali na wynik wyborów prezydenckich. Chodzi o to, że Andrzej Duda w kampanii deklarował m.in. dodatkowe opodatkowanie banków, jak również pomoc dla posiadaczy kredytów we frankach szwajcarskich - chce im dać możliwość przewalutowania kredytów do złotego po kursie z dnia ich zaciągnięcia, co oznaczałoby bardzo duże straty dla sektora bankowego.

Ważnym czynnikiem na światowych rynkach jest znów sprawa Grecji. Rząd tego kraju ma do spłaty kolejną ratę zobowiązań wobec MFW, ale na razie nie wiadomo, czy ma na to pieniądze. To znów powoduje spekulacje na temat niewypłacalności kraju i możliwości wyjścia ze strefy euro.

Kursy akcji banków ciągną w dół całą giełdę

Łukasz Pałka, godz. 14.57

Dość ubogi w dane makroekonomiczne dzień wybrali inwestorzy na GPW, by doprowadzić do bardzo wyraźnej przeceny akcji. Za spadki indeksów są dziś odpowiedzialne głównie akcje banków.

Przed godziną 15 Bank Millennium traci już około 6 procent, a Getin Noble Bank i PKO BP po około 5 procent. Nie bez przyczyny. Wygrana Andrzeja Dudy dała inwestorom pretekst do wyprzedaż akcji tych instytucji finansowych. Andrzej Duda zapowiadał bowiem w kampanii, że doprowadzi do tego, by posiadacze kredytów we frankach szwajcarskich mogli przewalutować je do złotego po kursie z dnia ich zaciągnięcia. Chociaż szanse na to nie są wielkie, to już zapowiedź połączona z wygraną wystarczyły, by inwestorzy w obawie przed stratami tych banków zaczęli wyprzedawać ich akcje.

Innym problemem dla rynków jest dziś sprawa Grecji, której znów lada chwila grozi niewypłacalność. Rząd grecki ma spłacić 1,5 miliarda euro kolejnych zobowiązań, ale przedstawiciele rządu mówią, że nie mają na to pieniędzy. To budzi niepokój na wszystkich europejskich parkietach.

WIG20 najniżej od miesiąca. Grecja znowu straszy

Damian Słomski, godz. 12.47

Na półmetku sesji WIG20 wyznacza ponad miesięczne minima. Kurs indeksu jest już kilkanaście punktów poniżej okrągłej granicy 2500. Największym obciążeniem dla giełdy jest wyprzedaż akcji banków.

WIG-Banki na pierwszym fixingu stracił 2,35 procent. Żaden inny indeks sektorowy nie traci więcej niż 1 procent. Najmocniej zanurkował kurs Banku BPH (-4,2 procent) i Millennium (-3,7 procent). Wśród blue chipów najsłabiej wypadają PKO BP (-3,6) i BZ WBK (-3,1 procent).

Względnie dobrze mają się spółki informatyczne i surowcowe. Liderem wśród blue chipów jest Asseco Poland (+1,7 procent). Wyróżnia się też Alior - to jedyny bank, którego akcje zyskują na wartości. Względnie dobrze radzą sobie mniejsze spółki z sWIG80.

Ostatnie godziny przyniosły równie mocne spadki na pozostałych rynkach akcji w Europie. Francuski CAC40 jest już prawie 1 procent pod kreską. Blisko dwukrotnie większą podaż obserwujemy we Włoszech, Hiszpanii i Grecji.

Nad Atenami znowu zbierają się czarne chmury. Według jednego z tamtejszych ministrów, Grecja nie może zwrócić kolejnej transzy pożyczki od MFW. Skończyły się już pieniądze w kasie. Widmo bankructwa już dawno nie było tak realne.

#

Nerwowa reakcja giełdy na wyniki wyborów

Damian Słomski, godz. 9:20

Od blisko 1-procentowych spadków wystartował handel na giełdzie w Warszawie. Inwestorzy nerwowo zareagowali na wyniki wyborów prezydenckich. Również na walutach widoczna jest reakcja.

Trudno mówić o wielkim zaskoczeniu. Wygrana Andrzeja Dudy w pierwszej turze pokazała, że kolejne 5 lat może upłynąć pod rządami nowego prezydenta. Faktycznie tak się stało. Rynki finansowe lubią stabilizację i każde tego typu zmiany wywołują negatywne reakcje. Tym bardziej, że realizacja obietnic złożonych przez prezydenta elekta może mieć znaczący wpływ na sytuację gospodarczą w kraju.

Wśród głównych postulatów znalazło się większe opodatkowanie banków. I to właśnie papiery PKO BP i BZ WBK najmocniej tracą na wartości (blisko 2 procent). Wśród dużych spółek wyraźniej nad kreską są tylko Tauron i Alior Bank.

GPW jest pod wpływem czynników lokalnych, które nie dotyczą reszty Europy. Przynajmniej nie bezpośrednio. Tam notowania giełdowe w pierwszych minutach sesji niewiele różnią się od tego, co widzieliśmy na zamknięciu w piątek. Warto przy tym zauważyć, że sporo rynków akcji dziś w ogóle nie wystartuje. Niemcy mają dzień wolny przez Zielone Świątki, a Brytyjczycy celebrują Majowe Święto Bankowe. Dzień wolny mają też inwestorzy z Wall Street.

#

Duda prezydentem. Czas na reakcję GPW

Łukasz Pałka, 24. maja, godz. 23:17

Finalny odczyt dynamiki wzrostu PKB w pierwszym kwartale to najważniejsza informacja z polskiej gospodarki, która napłynie na rynek w ostatnim tygodniu maja. Dla inwestorów większe znaczenie mogą jednak mieć doniesienia zza granicy oraz wynik wyborów prezydenckich w Polsce.

Sondaże po drugiej turze wyborów prezydenckich wskazują na wygraną Andrzeja Dudy. Już w poniedziałek rano inwestorzy będą mieli okazję na te doniesienia zareagować.

Warto przypomnieć, że po pierwszej turze wyborów, którą wygrał Andrzej Duda, mieliśmy do czynienia z osłabieniem złotego i spadkami indeksów na giełdzie. Taka reakcja rynku była jednak chwilowa. Inwestorzy mają bowiem świadomość, że w dłuższej perspektywie wynik wyborów prezydenckich nie ma większego znaczenia ani dla realnej gospodarki ani dla rynków. Pod tym względem zdecydowanie ważniejsze będą wybory parlamentarne.

Obok reakcji na rezultat wyborów prezydenckich poniedziałkowa sesja na GPW nie powinna przynieść większych emocji. Inwestorzy nie dostaną żadnych istotnych danych makroekonomicznych, a sesja może być o tyle spokojniejsza, że gracze nie dostaną po południu żadnego impulsu zza oceanu.

Inwestorzy na GPW rozpoczną więc poniedziałkową sesję praktycznie na tym samym poziomie indeksu WIG20 co tydzień temu. W ostatnich dniach gracze wyraźnie wstrzymywali się bowiem z decyzjami, nie wykazując większego zapału do zakupów akcji.

Może to sugerować, że końcówka maja upłynie pod znakiem korekty, jeżeli tylko inwestorzy dostaną pretekst do wyprzedaży akcji. Mogą nim stać się kolejne doniesienia w sprawie Grecji. Na początku czerwca grecki rząd musi spłacić kolejną ratę zobowiązań wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jednocześnie trwają rozmowy w sprawie udzielenia temu krajowi kolejnej pożyczki, tym razem na ponad 7 miliardów euro. Jeżeli Grecja nie dostanie pomocy, to znów stanie przed groźbą bankructwa, a rynki wrócą spekulacje o jej wyjściu ze strefy euro.

Jeżeli nie temat Grecji, to wpływ na nastroje wśród inwestorów mogą mieć w najbliższych dniach również doniesienia z USA. Od wtorku na rynki będą bowiem napływać kolejne informacje makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki - w tym najważniejsze dane o PKB w pierwszym kwartale, które poznamy w piątek.

Z punktu widzenia inwestorów istotna jest kwestia zbliżającej się podwyżki stóp procentowych w USA. Dane powinny raczej potwierdzić to, co znalazło się m.in. w protokole po ostatnim posiedzeniu Fed: bank centralny USA z pewnością podniesie w tym roku stopy procentowe. Będzie to miało miejsce jednak nie w czerwcu, jak wskazywały wcześniejsze prognozy, ale jesienią. W ten sposób Fed zakończy trwający ponad sześć lat okres najniższych stóp procentowych w historii.

W ostatnim tygodniu maja inwestorzy odpoczną od publikacji danych z polskiej gospodarki. Godne uwagi będą piątkowe informacje GUS na temat dynamiki wzrostu PKB w pierwszym kwartale.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)