Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Mocne wzrosty na GPW. Efekt słów prezesa EBC

0
Podziel się:

W komentarzu money.pl czytaj o przebiegu czwartkowej sesji na GPW.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Sporo zamieszania na rynkach finansowych wywołały słowa prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghiego. Po południu można było obserwować wyraźne osłabienie euro. Jednocześnie inwestorzy na giełdach zabrali się do kupowania akcji.

Większy optymizm wśród inwestorów było widać na rynkach europejskich. Również na nowojorskim parkiecie handel rozpoczął się od wzrostów głównych wskaźników. Jednocześnie inwestorzy poznali najnowsze dane z amerykańskiego rynku pracy - według nich w ubiegłym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych po raz pierwszy zgłosiły się 282 tysiące osób, nieznacznie więcej niż wskazywały wcześniejsze prognozy.

Europejski Bank Centralny nie zmienił dziś stóp procentowych. Zamieszanie wywołało natomiast wystąpienie jego prezesa. EBC obniżył prognozy wzrostu gospodarczego w strefie euro, ale jednocześnie zasugerował, że program skupu obligacji QE będzie kontynuowany. Piszemy o tym szczegółowo w money.pl.

Warszawska giełda nie pozostawała w czwartek w tyle. Wyraźne wzrosty było widać m.in. na akcjach KGHM, którego kurs zyskiwał ponad 4 procent. Dobrze spisywały się także notowania banków.

_ _Aktualizacja: 12:58

Wzrosty w Europie, ale dane dnia jeszcze przed nami

Przemysław Ławrowski

Europejskie indeksy nadal notują wzrosty po serii danych ze starego kontynentu. Nastroje mogą się jednak zmienić, bo przed nami informacje, które napłyną z EBC oraz zza Oceanu. Te drugie będą miały wpływ na odczucia inwestorów związane z podwyżką stóp procentowych w USA, co w ostatnim czasie jest jednym z głównych tematów dyskutowanych przez rynek.

Według najnowszych danych, nastroje w sektorze usługowym w Europie nadal są dobre, gdyż wszystkie z opublikowanych wartości przekraczają poziom 50 punktów, oddzielających rozwój od kurczenia się danego sektora gospodarki. Najlepszy wynik w stosunku do oczekiwań zaliczyła włoska gospodarka (opublikowana wartość: 54,6 pkt., prognoza: 53 pkt.). Nieco słabiej w stosunku do prognoz wypadły dane dla strefy euro oraz z Francji.

Za nami również dane dotyczące sprzedaży detalicznej w strefie euro. Według Eurostatu wzrosła ona o 0,4 procent miesiąc do miesiąca oraz o 2,7 procent rok do roku. Więcej na ten temat piszemy money.pl.

Po prawie czterech godzinach sesji, najlepiej radzi sobie indeks DAX, który zyskuje 1,7 procent. Warszawski WIG20 idzie w górę o niespełna 1,5 procent, odzyskując nieco wartości po ostatnim dołku.

Na czele wzrostów jest nadal KGHM, a tuż za nim znajduje się Cyfrowy Polsat. Po sporych wzrostach, w czwartek najsłabsza jest Bogdanka, która traci prawie 2 procent. Inwestorzy zdecydowali się prawdopodobnie zrealizować ostatnie zyski.

To nie koniec ważnych danych na dziś. O 13:45 ogłoszona zostanie decyzja EBC dotycząca stóp procentowych, a o 14:30 pojawi się raport z projekcjami makroekonomicznymi EBC. Z kolei na 16:00 zaplanowano publikację indeksu ISM z USA, który wpłynie na nastroje rynku, związane ze zmianami stóp procentowych w USA.

_ _Aktualizacja: 12:32

Wall Street i Chiny poprawiły nastroje w Europie

Przemysław Ławrowski

Bardzo dobra sesja za Oceanem, a także brak handlu na giełdzie w Chinach sprawił, że europejskie indeksy w czwartek mocno zyskują na wartości. Do poprawy sentymentu przyczyniły się również dane dotyczące sektora usług z najważniejszych gospodarek starego kontynentu.

W ślad za dobrymi nastrojami, które odnotowano w środę na Wall Street, europejskie indeksy zyskują na wartości. Inwestorom nastrojów również nie popsuła chińska giełda, która jest dzisiaj nieczynna ze względu na święto. O ponad procent w górę idzie francuska, brytyjska, niemiecka oraz włoska giełda.

Wzrosty dodatkowo wspomogły poranne dane z europejskich gospodarek. Rano pojawił się odczyt stopy bezrobocia z Francji za drugi kwartał, który zgodnie z oczekiwaniami wyniósł 10,3 procent. Lepiej od oczekiwań wypadł odczyt indeksu PMI dla niemieckiego sektora usług w sierpniu (opublikowana wartość: 54,9 pkt., prognoza: 53,6 pkt.). Nieco słabszy od prognoz, ale nadal o wartości przekraczającej poziom 50 punktów, oddzielający wzrost od kurczenia się tej gałęzi gospodarczej jest indeks PMI dla Francji (opublikowana wartość: 50,6 pkt., prognoza: 51,8 pkt.). Zadowalający jest również analogiczny odczyt dla strefy euro (opublikowana wartość: 54,4 pkt., prognoza: 54,3 pkt.)

O 11:00 pojawi się również odczyt sprzedaży detalicznej ze strefy euro.

Indeksy warszawskiej giełdy również zyskują na starcie sesji. Po godzinie sessji WIG20 zyskuje lekko ponad procent. W górę idą również pozostałe wskaźniki: mWIG40 i sWIG80.

Wśród dużych spółek najwięcej rośnie KGHM. To efekt rosnących cen miedzi na światowych rynkach. Zwyżkę kontynuuje również Eurocash. Ze średnich spółek uwagę zwraca Getin Noble Bank.

_ _Aktualizacja: 2. sierpnia godz. 22:19

Dane z USA w centrum uwagi. Rynek ma obawy

Przemysław Ławrowski

Kondycja amerykańskiej gospodarki będzie tematem przewodnim kolejnych dwóch sesji na giełdach w Europie i za Oceanem. Najnowsze dane są bowiem powiązane z tematem podwyżek stóp procentowych w USA, których obawiają się inwestorzy. Mimo że nie zabraknie również publikacji ze starego kontynentu, to będą one stanowiły jedynie tło.

Indeks WIG20 zakończył środową sesję spadkiem o 0,39 procent. Wylądował on na poziomie 2107,58 punktów i ma on od 5 sesji wartość o około 100 punktów wyższą w stosunku do dołka z 24 sierpnia. Na razie na horyzoncie nie widać impulsów, które pomogłyby wyrwać się wskaźnikowi z marazmu. Obecne cały czas są ryzyka polityczne związane braną pod uwagę możliwością uchwalenia ustawy nakazującej bankom poniesienie części kosztów związanych z przewalutowaniem kredytów we frankach. W środę na konferencji prasowej po decyzyjnym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, szef NBP Marek Belka mówił, że tego typu działania grożą nagłym osłabieniem złotego oraz stanowią poważne ryzyko dla stabilności systemu bankowego w Polsce.

Wszystko wskazuje na to, że senat poprawi ustawę rozdzielając koszty przewalutowania po równo pomiędzy strony. Dochodzi do tego również zmiana terminu możliwości przewalutowania. Jeżeli stosunek wartości kredytu do wartości zabezpieczenia będzie wyższy niż 100 procent, będzie można dokonać przewalutowania od razu. Jeżeli natomiast będzie to od 80 do 100 procent, to możliwość przewalutowania nastąpi z opóźnieniem.

Nastroje w sektorze usługowym

W czwartek poznamy serię danych dotyczących nastrojów wśród menadżerów firm z sektora usługowego. Nie będzie wśród nich danych z Chin, które mogły by popsuć nastroje wśród inwestorów. Nie będzie także publikacji danych z naszego kraju, gdyż indeks PMI dla polskiego sektora usług nie jest obliczany.

Nastroje przedsiębiorców zostaną opublikowane za to dla tak ważnych gospodarek jak Francja, Niemcy, Wielka Brytania oraz łącznie dla strefy euro. Z kolei popołudniu poznamy indeks ISM dla usług z USA (tamtejszy odpowiednik PMI). O ile nie pojawią się jakieś znaczące odchylenia od prognoz, to wpływ tych danych będzie niewielki. Inwestorzy będą raczej podążać w rytm wzrostów, jakie w środę miały miejsce na Wall Street. Główne indeksy zyskały grubo ponad procent.

Wspomniany indeks ISM z USA może odegrać nieco większą rolę ze względu na obawy inwestorów przed podwyżkami stóp procentowych w USA. W ostatnim czasie każdy słabszy od oczekiwań odczyt gospodarczy zza Oceanu jest odbierany przez rynek jako sygnał oddalający perspektywę podwyżek stóp procentowych, a lepszy od oczekiwań zwiększający prawdopodobieństwo podwyżek. Z tego względu inwestorzy bardziej niż zwykle oczekują piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Jest to najważniejsza publikacja tego tygodnia zza Oceanu.

W czwartek przed południem pojawi się również odczyt sprzedaży detalicznej ze strefy euro. Z kolei o 13:45 ogłoszona zostanie decyzja w sprawie stóp procentowych. Tutaj zaskoczenia raczej nie będzie i pozostaną one na niezmienionym poziomie.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)