W czwartek na GPW indeksy rosły od samego początku, a w trakcie dnia sytuacja byków z każdą godziną stawała się coraz lepsza. Inwestorzy na warszawskim parkiecie wykazali się znacznie większą dozą optymizmu, niż inni europejscy koledzy.
W trakcie dnia spośród warszawskich blue chipów pozytywnie wyróżniały się akcje banków PEKAO oraz PKO BP, a także walory spółki Lotos. Niestety wzrosty dotyczyły głównie dużych spółek, na szerokim rynku sytuacja w trakcie sesji nie prezentowała się już tak obiecująco. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 miały trudności z utrzymaniem zwyżek w trakcie dnia.
Dzień zdominowany był przez oczekiwanie inwestorów na decyzje w sprawie stóp procentowych, które miały zostać podjęte przez dwa najważniejsze banki centralne w Europie. W przypadku Banku Anglii zaskoczenia nie było, BoE zredukował stopy procentowe do poziomu 2%. Inwestorów zaskoczył natomiast Europejski Bank Centralny, który zdecydował o obniżce stóp procentowych o 75 punktów bazowych, czyli o 25 pb więcej niż oczekiwano.
Zachowanie naszego rynku oraz innych giełd europejskich po decyzji ECB różniło się diametralnie. Gracze w Europie stwierdzili, że tak mocne cięcie stóp procentowych pokazuje w jak złym stanie znajduje się obecnie gospodarka i zaczęli realizować zyski. Inwestorzy na GPW zachowali znacznie większy spokój i oczekiwali na otwarcie sesji na Wall Street. W między czasie opublikowane zostały jeszcze dane o liczbie bezrobotnych w USA, która w ubiegłym tygodniu wyniosła 509 tys. i była lepsza od prognoz. Niepokojące doniesienia nadeszły natomiast ze spółki AT&T, która zapowiedziała zwolnienie 12 tys. pracowników.
Końcówka sesji na GPW niewątpliwie należała do byków. Pomimo gorszych doniesień z USA (słabsze dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku) i spadków na początku sesji na Wall Street, dzięki zleceniom koszykowym indeks WIG20 zyskiwał do końca sesji i ostatecznie na zamknięciu wzrósł o 3,79%. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zyskały 0,12% i 0,47%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 1,3 mld złotych.
Za nami kolejna sesja, która pokazała w sposób bardzo dokładny, że rynkami obecnie rządzą głównie emocje. Wynik notowań niewątpliwie przemawia na korzyść byków, jednak indeks WIG20 cały czas oscyluje między poziomem 1700-1800 punktów. Prawdziwym testem siły popytu będzie dopiero próba przełamania właśnie tego górnego oporu. Jeśli amerykańscy inwestorzy ponownie zignorują niepokojące informacje, to taki scenariusz na GPW może nastąpić już jutro.