Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Mocno w górę i co dalej?

0
Podziel się:

Budowanie dużych wzrostów indeksów tylko i wyłącznie na spadkach ropy niesie ryzyko, że w momencie wystąpienia korekty na tym rynku (a krótkoterminowo jest on silnie wyprzedany) nastroje znów się zmienią. Jednocześnie jeżeli korekta nastąpi, a inwestorzy giełdowi nie zareagują to będziemy mieli silny sygnał kupna.

Mocno w górę i co dalej?

Wczoraj europejskie giełdy pokazały prawdziwą siłę. Tak trzeba traktować wzrost o ponad 2,5 proc. Jak zwykle przy silniejszych ruchach nie miały znaczenia żadne dane, bo inwestorzy byli zainteresowani tylko zakupami.

Impulsem do zwyżki były wciąż taniejące surowce, a przede wszystkim ropa, która spadła do 118 dolarów. Dobre nastroje kontynuowały dziś giełdy azjatyckie i jak nigdy wszystkie ich indeksy wzrosły. Fala optymizmu po przetoczeniu się przez cały świat dotrze dziś z powrotem do źródła i okaże się czy europejczycy, będą mieli tyle siły i zapału by kontynuować wzrosty. Brak istotnych wydarzeń makroekonomicznych, a więc i brak szansy na złe informacje powinien pomóc bykom.

Przeszkody w zasadzie mogą być tylko dwie. Pierwszą jest opublikowany dziś rano słaby wynik BNP Paribas (francuski bank), którego zysk spadł o 34 proc, ale utrzymał się powyżej 1,5 mld euro. Oczywiście gro strat wynika ze złych kredytów, ale całkowite odpisy wyniosły zaledwie pół miliarda euro, co czyni ten bank jednym z mniej narażonych na kolejne niespodzianki. Mimo to przez taką informacje gracze mogą przypomnieć sobie, że kryzysy wcale nie rozwiązano, a europejskie banki niedługo też mogą szukać kapitału na dofinansowanie.

Drugim powodem powstrzymania się z zakupami może być oczekiwanie na jutrzejszą decyzję ECB. Pewne jest pozostawienie stopy procentowej na poziomie 4,25 proc., ale najważniejszy jest komunikat po posiedzeniu. Wczorajsza decyzja FOMC i jego komunikat utonęły pośród informacji o wzrostach indeksów i taniejących surowcach. Informacje od Jean-Claude Trichet mogą mieć jednak większe znaczenie, ponieważ to gospodarka europejska najgorsze może mieć jeszcze przed sobą.

Budowanie dużych wzrostów indeksów tylko i wyłącznie na spadkach ropy niesie ryzyko, że w momencie wystąpienia korekty na tym rynku (a krótkoterminowo jest on silnie wyprzedany) nastroje znów się zmienią. Jednocześnie jeżeli korekta nastąpi, a inwestorzy giełdowi nie zareagują to będziemy mieli silny sygnał kupna.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)