Sam przebieg piątkowych notowań był dość niejednoznaczny. W pierwszej części sesji rynek był bardzo mocny, zwłaszcza na tle zachodu. Ta siła ponownie wynikała jednak z niskiej aktywności podaży. WIG20 dosyć gładko zagłębił się w obszerną lukę bessy sprzed dwóch tygodni: 1676 – 1700 pkt. Blisko górnego ograniczenia luki zwyżka została jednak wyhamowana a w dalszej części sesji doszło z tego poziomu do istotnego osłabienia.
Na wykresie indeksu uformowała się lekko negatywna w wymowie świeca w kształcie spadającej gwiazdy. Świeca ta, na razie, nie zapowiada spadków, ale sugeruje przynajmniej wyhamowanie zwyżki na najbliższych sesjach. Tym bardziej, że odwrót w trakcie piątkowej sesji rozpoczął się również w pobliżu miesięcznej linii trendu spadkowego (1685 pkt). Najszybsze wskaźniki techniczne znajdują się już w strefach wyprzedania (oscylator stochastyczny zmienił już kierunek ruchu na spadkowy) i również przemawiają za wyhamowaniem wzrostów.
Początek dzisiejszej sesji mimo wszystko powinien przynieść umiarkowane wzrosty indeksów. Większa część piątkowej sesji miała bowiem optymistyczną wymowę a spadek w końcówce sesji miał charakter dość emocjonalny. W pierwszej części sesji możliwa jest zatem poprawa notowań. Silnym oporem dla indeksu jest luka bessy 1676 – 1700 pkt. Wzrost w trakcie dzisiejszej sesji może się zakończyć mniej więcej w środku tej luki.