Spokojna sesja w USA powinna mieć lekko pozytywny wpływ na nasz rynek. Wczoraj, co prawda, nasz parkiet zachował się bardzo słabo, ale słabość ta była efektem wstrzymania popytu a nie siły podaży – w przypadku spółek z WIG20 obroty były najniższe od 23 lutego. WIG20 na zamknięciu znalazł się poniżej linii czteromiesięcznego trendu wzrostowego, niskie obroty pozwalają na razie traktować ten spadek w kategoriach naruszenia a nie przełamania linii trendu. Wczoraj wsparciem dla indeksu stał się poziom wtorkowego minimum – 1720 pkt. Również i dzisiaj blisko tego poziomu można oczekiwać aktywniejszego popytu.
Duży wpływ na dzisiejszą sesję może mieć fakt wygasania kontraktów serii marcowej na WIG20. Część pozycji w kontraktach mają arbitrażyści i z ich strony będzie pojawiać się dziś koszykowa podaż akcji. Jej skala może jednak nie być bardzo duża, ze względu na fakt utrzymywania dość wysokiej bazy w kontraktach serii czerwcowej – część arbitrażystów może utrzymać pozycje w akcjach, zamieniając jedynie krótkie pozycje w kontraktach serii marcowej na kontrakty serii czerwcowej. Z drugiej strony część dużych inwestorów może właśnie czekać na podaż ze strony arbitrażystów. A to powinno zaowocować dużym popytem, ale w pobliżu wczorajszych minimów.
Sesja może mieć względnie spokojny przebieg a zakres dzisiejszych wahań w przypadku WIG20 może być zbliżony do 1720 – 1738 pkt, czyli między wczorajszym minimum a połową wysokości wczorajszej świecy. O 10:00 GUS przedstawi dane dotyczące sprzedaży detalicznej w lutym – mogą one mieć lekko pozytywny wpływ na notowania.
