Wpływ sesji w USA na nasz rynek będzie niewielki. Wczoraj rynek zachował się podobnie jak w połowie ubiegłego tygodnia. Wtorkowe dynamiczne odbicie WIG20 od 1500 pkt utwierdziło inwestorów w przekonaniu, że poziom ten będzie odgrywać rolę ważnego wsparcia na najbliższych sesjach. Pomogła też mocna końcówka wtorkowej sesji w USA. W konsekwencji na otwarciu indeks zanotował dość pokaźny wzrost a na wykresie utworzyła się luka hossy. W pierwszych kilkudziesięciu minutach popyt miał wyraźną przewagę (obroty były najwyższe od 2 września). Później jednak, podobnie jak w ostatni piątek, rynek zaczął opadać. Pewien wpływ na to miało z pewnością osłabienie złotego. Był to jednak przede wszystkim wpływ psychologiczny – obawy o wycofanie zagranicznego kapitału z rynku akcji. Aktywność w drugiej części sesji wyraźnie się obniżyła – spadek był zatem efektem wstrzymania popytu. Na wykresie WIG20 uformowała się wysoka czarna świeca. Jej wymowa jest jednak tylko lekko negatywna. Pokazuje ona, że indeks będzie miał poważne
problemy w kontynuacji odbicia, ale nie skazuje go jednocześnie na szybki powrót do spadków.
Mimo osłabienia udało się wczoraj utrzymać wsparcie na wysokości połowy białej świecy z wtorku – 1533 pkt. Dzisiaj to wsparcie może odegrać istotną rolę – na tym poziomie może zakończyć się spadek intraday. Pierwszym ważnym na dzisiejszą i najbliższe sesje oporem jest poziom 1561 pkt (lokalne minimum z początku ubiegłego tygodnia). Waga tego oporu jest wzmocniona połową wysokości wczorajszej świecy – 1562 pkt.
W perspektywie najbliższych sesji możliwa jest konsolidacja rynku. W nieco dłuższym horyzoncie prawdopodobne jest jednak nieznaczne pogłębienie ostatnich minimów. Najważniejsze wsparcia przebiegają w strefie 1464 – 1486 pkt (lokalny szczyt z początku 2002 r., linia trendu wzrostowego, pierwsze zniesienie Fibonacciego całej półrocznej fali wzrostowej).