Sesja w USA nie wpłynie w istotniejszy sposób na nasz rynek. Pewien wpływ na notowania może mieć natomiast, rozpoczynająca się o 10:00, konferencja GUS nt. koniunktury w budownictwie, handlu i w przemyśle w pierwszym kwartale tego roku. Wpływ najprawdopodobniej będzie lekko pozytywny.
Przebieg wczorajszych notowań znowu był mało ekscytujący. Po początkowym spadku, w reakcji na słabą wtorkową sesję w USA, rynek odbijał. Środkowa część notowań przyniosła konsolidację, a końcówka lekkie osłabienie. Krótkoterminowy obraz rynku nie uległ jednak żadnym zmianom. Już od sześciu sesji WIG20 waha się w wąskim przedziale 1831 – 1863 pkt. Na początku wczorajszej sesji indeks dotarł właśnie do dolnego ograniczenia tego przedziału i z tego poziomu doszło do odbicia. Odbicie nie przerodziło się jednak w żaden mocniejszy ruch. Dopóki indeks nie wybije się z konsolidacji, trudno będzie liczyć na większe zmiany. Jest dość prawdopodobne, że również dzisiejsza sesja wpasuje się charakterem w kilka poprzednich. A to oznacza niską zmienność i niezbyt aktywny handel.
Wskaźniki techniczne nie generują obecnie istotnych sygnałów. Oscylator stochastyczny jest jednak już blisko poziomu wyprzedania, co nieznacznie zwiększa szanse na wzrost indeksu w perspektywie kilku sesji.