Wczorajszy wzrost na naszym rynku okazał się pułapką. Relatywnie gorsze zachowanie naszego rynku w trakcie wczorajszej sesji w porównaniu do giełd zachodnioeuropejskich było sygnałem chwilowego wyczerpywania się potencjału wzrostu.
Dzisiaj rynek spada głownie z powodu cofnięcia się popytu na akcje. Podaż nie jest jeszcze zbyt duża dzięki czemu rynek utrzymał się powyżej poziomu szczytu z końca sierpnia ( 1 162 pt) jednak przełamanie dolnego ograniczenia krótkoterminowego kanału wzrostowego jest bardzo wyraźne. Ograniczona podaż na dzisiejszej sesji stwarza szansę na częściowe odreagowanie dzisiejszego spadku w dniu jutrzejszym jednak silne spadki akcji spółek o największej kapitalizacji i płynności należy uznać za poważny sygnał ostrzegawczy.
Silniejsze dążenie do realizacji krótkoterminowych zysków przez inwestorów, którzy w ostatnim okresie angażowali się TP, PKN, PeKaO i KGHM może doprowadzić do istotniejszej przeceny na naszym rynku w horyzoncie kilku sesji (1 120 pt.). Jest to wariant pesymistyczny. W wariancie bardziej optymistycznym czeka nas kilkusesyjny marazm. Obecnie trudno jest jednoznaczne prognozować krótkoterminowy rozwój wypadków, gdyż krytycznym czynnikiem w najbliższym czasie będzie decyzja FED’u dotycząca poziomu stóp procentowych. Bardzo silne oczekiwania obniżki stóp procentowych USA w dniu jutrzejszym mogą skutkować bardzo emocjonalnymi decyzjami inwestorów zarówno na rynkach akcji w USA jak i w Europie Zachodniej. Silna fala realizacji zysków na giełdach zagranicznych lub całkowicie niezgodna z oczekiwaniami inwestorów decyzja FED’u może mieć silnie negatywny wpływ na nasz rynek. Paradoksalnie najlepiej dla rynków akcji było by gdyby FED niezgodnie z oczekiwaniami nie dokonał obniżki stóp, ale dał nadzieje na taka decyzję w
najbliższej przyszłości.
