Wtorek to kolejny dzień przeceny na GPW i pozostałych europejskich rynkach.
Było nieco spokojniej inż. w poniedziałek, lecz i tak zdecydowanie dominowała podaż rozbudzona po poniedziałkowym przełamaniu lipcowych wsparć. Wzrost obrotów potwierdza determinację sprzedających i abstrahując od sytuacji na pozostałych giełdach, argumentem za wzrostami na GPW jest jedynie mocny poziom wyprzedania.
Wraz z taniejącymi akcjami spadają ceny surowców, co akurat jest dobrą wiadomością dla większości rynków akcji. Pomiędzy młotem a kowadłem znalazł się w związku z tą sytuacją rynek rosyjski, gdzie ryzyko polityczne, ogólnoświatowa awersja do akcji oraz jednoczesna przecena kluczowych dla giełdy spółek surowcowych stworzyły w ostatnich miesiącach wręcz lawinowy spadek. Jako, że wczoraj przybrał on już formę paniki, obstawiałbym zbliżającą się dynamiczną korektę zwyżkową na moskiewskim parkiecie.
Kluczowe dla naszego rynku nie jest jednak zachowanie się giełdy rosyjskiej, a nowe wiadomości z USA. Mimo tego, że rozchwiany rynek obstawiał wczoraj przynajmniej 25 punktową obniżkę stóp procentowych przez FED, bank federalny zachował zimną krew i pozostawił stopy na niezmienionym poziomie. To dość odważna, ale bardzo dobra decyzja, podobnie jak w przypadku Lehman Brothers należy teraz coraz częściej pozwolić rynkowi samemu oczyścić sytuację. Po pozornie negatywnej dla rynków akcji decyzji FED indeksy jednak ostatecznie zyskały na wartości, co moim zdaniem może oznaczać krótkoterminową sesję odwrotu na rynku amerykańskim.
Wśród wiadomości, które tym razem pomogą rynkom, były dobre wyniki Morgan Stanley oraz przede wszystkim ratunek AIG. Do niedawna jedna z największych korporacji finansowych na świecie po dramatycznym spadku kursu i obniżeniu ratingów wymagała gigantycznej pożyczki, którą wczoraj udzielono spółce (do 85 mld dolarów od FED), jednak pod warunkiem objęcia 80% akcji przez rząd amerykański oraz z założeniem systematycznej wyprzedaży części aktywów w celu spłacenia pożyczki.
Dziś rano zatem naszemu rynkowi czynniki zewnętrzne będą sprzyjać. Wzrost będzie jednak jedynie korektą mocnej przeceny z ostatnich dwóch sesji. Nawet jeśli w kolejnych dniach to odreagowanie będzie dużo większe, nadal scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja spadków na GPW w dłuższym horyzoncie czasu. Na to wskazuje główny trend, a sygnałów jego zakończenia nadal nie ma.