Poniedziałkowa sesja na większości europejskich parkietów giełdowych była mieszana. Za granicą jest to efekt posiedzenia EBC z ubiegłego tygodnia, słabszych odczytów PMI ze strefy euro oraz doniesień o rzekomej zmowie niemieckich koncernów motoryzacyjnych. Natomiast na GPW częściowo odbiły się kwestie polityczne.
Cofnięcie na parkietach Starego Kontynentu zostało zapoczątkowane po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego -- choć Mario Draghi odcinał się od rynkowych spekulacji, to inwestorzy nabrali przekonania, że koniec ultra ekspansywnej polityki monetarnej jest nie tylko nieuchronny, ale też bliski.
Ponadto możemy mieć do czynienia z kolejnym skandalem z niemieckimi koncernami samochodowymi w rolach głównych. Jak informuje Der Spiegel Daimler, Volkswagen oraz BMW miały być przez lata w zmowie, naruszając tym samym prawo antymonopolowe. Tygodnik donosi, że od początku lat 90. trójka niemieckich koncernów motoryzacyjnych miała nielegalnie współpracować w zakresie technologi, negocjacji z dostawcami, a także kontroli emisji spalin. Komisja Europejska już wstępnie zainteresował się sprawą, co zaowocowało sporymi spadkami notowań producentów samochodów.
Co więcej, początek trzeciego kwartału zaczynamy od najsłabszych danych z europejskiej gospodarki od 6 miesięcy. PMI dla przemysłu obniżył się w lipcu z 56,3 do 55,8 pkt. Gorsze odczyty sprawiają, że wzrost PKB w strefie euro może być wolniejszy, niż wcześniej zakładano. W efekcie DAX tracił dziś ponad 0,20 proc., a londyński FTSE100 prawie 1,10 proc. Natomiast francuski CAC40 zyskał około 0,40 proc.
Z kolei na warszawskim parkiecie mieliśmy do czynienia ze wzrostem znaczenia czynników politycznych. Przyjęte przez parlament ustawy dotyczące systemu sądownictwa były negatywnie odbierane przez część przedstawicieli instytucji europejskich, więc dzisiejsze weto prezydenta (dla dwóch z trzech przyjętych ustaw) zostało pozytywnie przyjęte przez inwestorów. WIG20 nawet zawitał w okolicy piątkowego zamknięcia, ale później podążył za wskazaniami niemieckiego indeksu DAX i kończy sesję ze stratą sięgającą 0,50 proc.
Spore wzrosty pośród warszawskich blue chipów mają miejsce na akcjach LPP. Jest to kontynuacja trendu wzrostowego, który ma miejsce po dobrych wynikach za drugi kwartał. Dobrze radziły sobie także walory JSW. Na wyraźnym plusie znalazło się również Asseco Poland. Spółka ogłosiła, iż wdroży system w austriackim Sbierbanku Europe.