*Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się sporym wzrostem, lecz zwiększona dawka optymizmu została szybko przygaszona. Na większych plusach było widać chęć do realizacji zysków przez inwestorów krótkoterminowych, a popyt nie miał wystarczającej siły by utrzymać poranną zwyżkę. *
Indeksy zakończyły dzień jedynie niewielkimi plusami.
Zaskakujące było bardzo słabe zachowanie się dwóch podmiotów związanych z Ryszardem Krauze, czyli spółek Polnord i Pol-Aqua. Obie traciły, wydawałoby się bez powodu, po kilkanaście procent.
Po sesji dopiero okazało się, że to Prokom Investment sprzedał w transakcjach pakietowych akcje Pol-Aqua warte 130 milionów złotych oraz akcje Polnordu za 170 milionów złotych. Cena transakcji pakietowych była niższa niż rynkowa i stąd wczorajsze spadki.
Można oceniać, że przy dość sporej wartości umówionych transakcji obie spółki należą do docenianych przez inwestorów finansowych i po sprzedaży przez dotychczasowych akcjonariuszy mają szansę na wzrosty w średnim terminie.
Wielkim rozczarowaniem był debiut BOMI. Akcje rozpoczęły sesję 18% spadkiem, co należy wiązać nie tyle ze zwiększoną podażą, lecz z brakiem popytu na otwarciu. Dopiero po chwili rynek ocknął się i można było obserwować powolną akumulację akcji do końca sesji.
Debiut ten jednak pokazuje, że w momencie dużych spadków na rynku w okresie pomiędzy zapisami a pierwszym dniem notowań trudno jest spółce dobrze rozpocząć giełdową przygodę. Nie jest jednak wykluczone, że po pozbyciu się akcji przez słabsze ręce, BOMI niedługo przekroczy cenę emisyjną. Dla inwestorów długoterminowych jest to na pewno bardzo ciekawa inwestycja.
Dziś znowu można liczyć na zwyżkę na warszawskim parkiecie. Indeksy amerykańskie mimo problemów w trakcie sesji wyszły ostatecznie na plusy, wspierają nas też nocne wzrosty w Azji.
Być może po wczorajszej nauczce dla popytu zaczniemy od stonowanego wzrostu na początku sesji, co daje większe szanse na utrzymanie wysokich poziomów do końca notowań.