Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Niedźwiedzie utrzymują inicjatywę

0
Podziel się:

Popołudniowy komentarz do sytuacji na warszawskiej giełdzie.

 Roman Przasnyski 
  
Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.
Roman Przasnyski Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.

Kontynuacja spadków na głównych giełdach światowych nie pozwala naszym indeksom na rozwinięcie prób poprawy sytuacji. Początkowa chęć kontynuowania wzrostów ustąpiła miejsca narastającemu pesymizmowi.

Pierwsze trzy godziny poniedziałkowej sesji to próba kontynuacji odreagowania spadków, rozpoczętego w piątek. WIG20 po początkowej zwyżce sięgającej 0,2 proc., zdołał przebić się powyżej 2500 punktów, zyskując 1 proc., mimo nienajlepszych nastrojów panujących na głównych giełdach naszego kontynentu.

W dalszej części dnia byki systematycznie traciły swoje zdobycze, w wskaźnik największych spółek po południu musiał bronić się przed zejściem pod kreskę. Podobny scenariusz przerabiały wskaźniki średnich firm, z tą różnicą, że rozpoczęły dzień od niewielkich spadków, a późniejsze wahania miały nieco mniejszy zakres. Najlepiej radziły sobie wskaźniki małych spółek, przez większą część dnia zwyżkując po około 0,2-0,4 proc.

W gronie blue chips układ sił zarysowany w pierwszych minutach handlu w większości utrzymał się do końca dnia. Od rana słabość widoczna była na walorach KGHM i PGNiG, a z czasem jej skala wyraźnie się zwiększyła. Po południu akcje miedziowego kombinatu zniżkowały o ponad 2 proc., podobnie jak papiery PGE, które dołączyły do liderów porannego spadku.

Po drugiej stronie znajdowały się drożejące momentami o 5 proc. papiery JSW, w przypadku których dynamiczne odreagowanie kontynuowane było drugą sesję z rzędu. Pomagały w tym informacje o stabilizacji cen węgla oraz planach oszczędności wynikających z likwidacji deputatów węglowych. O prawie 3 proc. w górę szły akcje Eurocash. Po kilkudniowej korekcie do tendencji wzrostowej starały się powrócić akcje Orange, drożejąc o 1,5 proc. Indeksowi pomagały też zwyżkujące po ponad 1 proc. walory PKO i Pekao. WIG30 wspierały także rosnące po 1,5-2 proc. papiery Banku Handlowego i ING BSK.

Zwyżkującym średniakom przewodziły drożejące po południu o 4 proc. akcje Elektrobudowy. Niewiele ustępowały im papiery Impexmetalu. Po ponad 2 proc. w górę szły walory Action, Neuki i Millennium. Niewiele mniej zyskiwały akcje Kęt, Emperii i Rafako. Po drugiej stronie skali znajdowały się taniejące o ponad 5 proc. akcje Eko Exportu i tracące ponad 3 proc. papiery Serinusa. Na szerokim rynku uwagę zwracała przekraczająca 7 proc. zwyżka notowań akcji Work Service.

Na głównych giełdach europejskich kiepskie od rana nastroje z czasem jeszcze bardziej się pogarszały. CAC40 i DAX początkowe, sięgające 0,1-0,2 proc. spadki, zwiększyły wczesnym popołudniem do ponad 1 proc. O ponad 3 proc. w dół szedł wskaźnik w Atenach, po prawie 2 proc. zniżkowały indeksy w Mediolanie i Madrycie. Start notowań na Wall Street także stał pod znakiem przewagi niedźwiedzi. Po kilkudziesięciu minutach handlu tamtejsze indeksy zniżkowały po 0,9 proc. Stopniowe ograniczenie skali przeceny minimalnie poprawiło humory inwestorom na naszym kontynencie.

Ostatecznie WIG20 zyskał 0,06 proc. WIG30 wzrósł o 0,03 proc. WIG o 0,1 proc. WIG50 o 0,4 proc., a WIG250 zyskał 0,3 proc. Obroty wyniosły 750 mln zł.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)