Na rynku akcji bez zmian. Indeks WIG20 zachowuje się jak winda, trochę w górę, a potem w dół. Ta wojna nerwów niestety jeszcze trochę potrwa.
Sytuacja na rynku akcji nadal nie jest jednoznaczna. We wczorajszym komentarzu wspomniałem, że odreagowanie, jakie miało miejsce przypomina zbieranie sił przed kolejną falą. Na razie, jeszcze nie wiemy czy fala spowoduje dalsze silne spadki czy też wyniesie indeksy w górę.
Kolega redakcyjny w dzisiejszym komentarzu porannym napisał w tytule: "Jest nadzieja na dalsze wzrosty", i miał on rację. Nadzieja na wzrosty była, ale tylko do połowy sesji. W USA rynki również nie bardzo wiedziały na otwarciu, w którą stronę mają się skierować. To, z kolei tylko pogorszyło sytuację na naszym parkiecie. Ostatecznie indeks WIG20 spadł o 0,9 proc. do 3173 pkt. WIG stracił 0,13 proc. Jedynie MIDWIG uchował się przed głębszą przeceną. Obroty na całym rynku wyniosły 1,57 mld zł.
Z ciekawy informacji warto odnotować, że Boryszew zamierza przejąć Suwary i chce mieć około 80 proc. akcji przejmowanej spółki w zamian za nowe wyemitowane akcje. Boryszew lekko wzrósł, a Suwary straciły ponad 7,5 proc.
Gazeta Wyborcza poinformowała dzisiaj, że warunki przetargu na informatyzację PKO BP mogły być tak ustalone, aby promować zaprzyjaźnioną firmę. Jeśli zaprzyjaźniona firma dobrze wywiązuje się ze swoich projektów, to taka informacja ma dla inwestorów marginalne znaczenie. Pozostaje jednak jeden problem. Skarb Państwa wciąż, bowiem posiada większościowy pakiet w największym banku detalicznym w Polsce i niestety reguły przetargu powinny być przejrzyste. Nie dając się już w publicystykę informujemy, że kurs akcji PKO BP spadł dzisiaj o 3 proc., Prokomu o blisko 2,8 proc. a akcję Asseco straciły 1,3 proc. Po wczorajszym odbiciu w górę dzisiaj spadały także akcję Skotanu (minus 7,5 proc.) i Orbisu (5,6 proc.).
Cena emisyjna akcji spółki Seko, która wybiera się na GPW, została ustalona na 15,50 zł, czyli na maksymalnym poziomie z przedziału cenowego (13-15,50 zł).
Indeks największych spółek zamknął się jak już wspomnieliśmy poniżej 3200 pkt. Na razie wsparcie w okolicy 3150 zdawało egzamin. Nie dużo jednak brakuje, aby został on przełamany. Jeżeli do tego dojdzie to szybko znajdziemy się na 3000 pkt. Czy i tym razem byki cofną się by oddać pole niedźwiedzią? Co o tym sądzi redakcyjny byk?