Wczorajsza sesja mimo że poprawiła notowania ich wartości nie zdołała przełamać aktualnych dotychczas stref oporu. Po drugiej stronie Atlantyku indeksy nadal znajdują się w trendach wzrostowych jednak wczorajsza sesja wypadła w okolicy zera. Uczestnikom rynków akcji brakowało wczoraj drogowskazu w postaci publikacji ważnych danych makroekonomicznych i dopiero dzisiaj na rynki napłyną dane dotyczące inflacji w Wlk. Brytanii. Indeks S&P500 nadal kontynuuje trend wzrostowy a najbliższą strefą która rozstrzygnie o kondycji tego rynku będzie niedawna konsolidacja w okolicy poziomu 1140 punktów. Jej ewentualna obrona w najbliższym czasie zwiększy szanse na dalszą kontynuację wzrostu.
Krótkoterminowe negatywne wskazania utrzymane
Nasz rynek wczoraj próbował odrabiać straty po wcześniejszych słabszych sesjach gdzie była widoczna wyraźna słabość naszego rynku na tle indeksów zagranicznych. Wczoraj indeks szerokiego rynku Wig wykonał niewielki wzrost na razie za mały, aby mówić o przełamaniu wcześniej ukształtowanych negatywnych uwarunkowań wykresowych.
Szczególnie dotyczy to wykresu w układzie dziennym świecowym. Klasyczny układ sprzedażowy nie został na razie anulowany. Został ona dodatkowo potwierdzony przez obserwowane wcześniej istotne wykupienie naszego rynku, które utrzymywało się przez kilka tygodni. Także oscylator średnich kroczących MACD dał sygnał ostrzegawczy dla posiadaczy akcji o zwiększeniu ryzyka inwestycyjnego dla utrzymywanych obecnie pozycji na rynku akcji.
O ile wzrost ryzyka w krótkim terminie czasu jest faktem o tyle otwartym pozostaje pytanie o średnioterminowe losy naszego ryku. O znacznym pogorszeniu uwarunkowań średnioterminowych będziemy mogli mówić dopiero po spadki indeksu Wig poniżej poziomu 43 tys. punktów.