*Kiedy skończy się hossa, a zacznie bessa? Odpowiedź na to pytanie chce poznać zapewne cała rzesza inwestorów. Stanie się tak zapewne w momencie, gdy kolejne rekordy na GPW będą zajmowały czołówki gazet i serwisów informacyjnych. Jeżeli ta teoria jest prawdziwa, to ten moment zbliża się coraz bardziej. *
Trudno nie wspomnieć o jeszcze jednej publikacji, która wywołała dość duże konsekwencje na GPW. Jeden z dzienników w piątek „doniósł” (to chyba najwłaściwsze słowo), na Panią Elżbietę Sjőblom. Jej syn, według dziennika, to przestępca i oszust. W dodatku jest pełnomocnikiem operacji giełdowych Pani Elżbiety. Ten sam dziennik w sobotę z pewną satysfakcją donosił, że kurs Ganta w piątek spadł o 40 proc., zaś Budopolu o 23 proc. Akcje Próchnika straciły najmniej, bo 10 proc. Jednego dnia majątek Elżbiety Sjőblom stopniał o 15 mln zł. Ocenę sytuacji należy pozostawić inwestorom. Gdy opadną emocje, spółki będą mocno przewartościowane, ale raczej z parkietu nie znikną. Może zniknie z akcjonariatu Pani Sjőblom – i może właśnie o to chodziło.
Jest taki stary dowcip: Kilka dni po przyjęciu gospodarz zwraca się do gościa:
- Wiesz zginął nam pierścionek rodowy…
- I co – odpowiada zagadnięty.
- A nic znalazł się, ale jednak niesmak pozostał.
Po tych publikacjach na pewno niesmak pozostanie na długo.
Najbliższy tydzień będzie zapewne bardzo nerwowy. Presja na przecenę akcji jest już bardzo duża, czemu zapewne nie pomogą wyniki piątkowej sesji w USA, gdzie indeksy zanotowały dość duże zniżki. Na krajowym podwórku z niecierpliwością będziemy zapewne oczekiwać komunikatu po czwartkowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Jeżeli Rada zaskoczy rynek obniżką stóp procentowych, może dojść do bardzo ciekawej końcówki tygodnia, również na GPW.
Wśród poszczególnych walorów warto zwrócić uwagę na Jelfę. Sanitas porozumiał się z organizacjami związkowymi spółki, w zakresie praw pracowniczych i socjalnych po ewentualnym kupnie przez Sanitas większościowego pakietu akcji giełdowej spółki. Przybliża to ogłoszenie wezwania przez Sanitas na akcje Jelfy. Wcześniej litewska spółka deklarowała, że cena w wezwaniu będzie wynosić 87,10 zł. W piątek na rynku akcje Jelfy wyceniane były na 78,40 zł.
Coraz ciekawiej wygląda w tej chwili branża paliwowa. Akwizycje Lotosu, Orlenu i MOL-a mogą doprowadzić do zwiększenia zainteresowania tymi walorami. Dodatkowo cena ropy zanotowała w piątek najwyższy kurs od 4 miesięcy, co również jest bardzo pozytywne dla tej branży. Walory te pokazały już, że są bardzo odporne na niekorzystne informacje ze świata polityki, co może się okazać bardzo ważne w najbliższych dwóch tygodniach.
Generalnie koniunktura na GPW w najbliższym czasie będzie zależeć od postawy giełd zachodnich, ewentualnie od rynku walutowego. Szczególnie osłabienie złotego może zapowiadać spadek indeksów na GPW. Ostatnio GPW uodporniła się na wydarzenia na scenie politycznej, więc w najbliższym tygodniu informacje te dla parkietu powinny być neutralne.