Dobre nastroje na początku sesji to głównie pokłosie udanych notowań na azjatyckich rynkach. W szybkim tempie WIG oraz WIG20 wspięły się na nowe tegoroczne maksima, jednak sił starczyło tylko na pierwszą godzinę sesji. Równie dynamicznie indeksy wróciły na poziomy piątkowego zamknięcia, na których spędziły większą cześć sesji.
Ostatecznie neutralny początek notowań za oceanem nie pozwolił już na odbicie naszym barometrom, mimo iż publikowane dane z rynku nieruchomości okazały się lepsze od oczekiwań. WIG zdołał utrzymać się symbolicznie nad kreską notując 0,16 procent wzrostu, zaś WIG20 straciły na wartości 0,41 procent.
Przewaga na rynku spółek spadających potwierdziła dzisiejszy kierunek podobnie jak wartość obrotu, która przekroczyła 1,4 miliarda złotych. Głównymi winowajcami spadku głównych indeksów okazały się papiery PKNOrlen, Lotosu, Pekao, BZWBK oraz BRE Banku. Sytuacji nie zdołały poprawić wyraźnie silniejsze dzisiaj KGHM i PKO BP. Z kolei dobre nastroje utrzymywały się wśród największych spółek z indeksu, mWIG40, czyli BHW, INGBSK, Netia, Stalprodukt oraz Millennium, które odrabiały zaległości w stosunku do największych spółek z WIG20.
Sesję należy uznać za neutralną w wymowie ze wskazaniem na stronę podażową, co oczywiście nie przesądza scenariusza na następne sesje. Dalszy optymizm będzie uzasadniony jednak dopiero po pokonaniu dzisiejszych maksimów intradayowych, co może okazać się jutro trudnym zadaniem.
ZOBACZ TAKŻE: