Początek roku na światowych parkietach upłynął pod znakiem optymizmu, zachowanie inwestorów w dniu wczorajszym przypominało wręcz euforię. Impulsem do poniedziałkowych wzrostów europejskich indeksów okazały się dane z sektora przemysłowego USA, a także dobre poranne zachowanie rynków azjatyckich.
Dobre nastroje utrzymywały się w całej Europie, a powodów do zwyżek dostarczyła publikacja wskaźnika aktywności w amerykańskim przemyśle. Indeks ISM w grudniu był lepszy od oczekiwań i wyniósł 55,9 punktów. Dane lepsze od prognoz podziały dobrze na amerykańskich inwestorów, którzy także w dobrych nastrojach uczcili Nowy Rok, wzrosty indeksów za Oceanem przekroczyły 1procent. Z punktu widzenia polskich inwestorów oraz konsumentów istotną informację podało wczoraj Ministerstwo Finansów, które prognozuje wzrost inflacji w grudniu do 3,6 procent.
Pozytywne nastroje na giełdzie przełożyły się na dobre zachowanie złotego, który umocnił się w stosunku do dolara oraz euro. Wzrost apetytu inwestorów na ryzyko niewątpliwie pomógł naszej walucie. Oczekiwania inflacyjne związane z obecnym rokiem, jak również zimowa pora pomagają znacząco rynkom surowcowym. Widać to szczególnie na przykładzie rynku ropy oraz miedzi. Baryłka ropy przebiła wczoraj poziom 81 dolarów i wygląda na to, że są szanse na dalsze zwyżki.
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2010-01-05/wig20_online_b.png?id=155514289"/>
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Podciąganie indeksów związane z końcem roku mamy już za sobą, ale optymizm graczy nadal pozostał. Pozytywne nastroje zaprowadziły indeks WIG20 w okolice maksimów z zeszłego roku. Powodów do przesadnej euforii nadal jednak nie ma zbyt wiele. GPW nadal pozostaje w trendzie bocznym i następne dni pokażą czy uda nam się wybić z utrzymującej się konsolidacji. Z pewnością pomocne okazałyby się dane makro, których w tym tygodniu jest całkiem sporo. Szczególną uwagę zwróciłbym na publikacje związane z sektorem usług oraz rynkiem pracy w USA, które ujrzą światło dzienne w środę i czwartek.