Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Obserwacje fundamentalne

0
Podziel się:

Trudno pozostać optymistą w momencie, gdy niemal wszystkie liczące się giełdy na świecie w poniedziałek zanotowały solidne przeceny. Wyjątkiem było tylko Tokio, gdzie Nikkei zanotował wzrost o 0,6 proc.

Trudno pozostać optymistą w momencie, gdy niemal wszystkie liczące się giełdy na świecie w poniedziałek zanotowały solidne przeceny. Wyjątkiem było tylko Tokio, gdzie Nikkei zanotował wzrost o 0,6 proc. Przesądni inwestorzy zapewne przypomną, że dziś wtorek (tradycyjny już dzień spadków) i do tego trzynastego. Paradoksalnie jednak to może być najlepsza sesja tego tygodnia.

Zarówno na świecie (USA) jak i u nas mieliśmy do czynienia z kilkoma sesjami pod rząd (średnio 7), gdy ceny akcji spadały. Stąd niewykluczone, że dziś nastąpi lekkie odbicie. Obrazu rynku jednak się nie zmieni. Trudno się bowiem spodziewać, że odrobimy nagle 5 proc. w jeden dzień. Ewentualny ruch w górę gracze wykorzystają raczej do zamykania pozycji.

Wczoraj w komentarzu wieczornym wiele miejsca poświęciliśmy Elektrimowi. Inwestorzy zapewne zastanawiają się, ile warta będzie spółka bez udziałów w PTC. Niestety, ale niewiele. Ponieważ jednak sytuacja w spółce nie jest tak jasna jakby wynikało z wczorajszego komunikatu, zapewne więc pojawią się chętni na spekulacyjny zakup akcji, przy poziomie 4 zł za jeden walor.

Pewna obiegowa opinia mówi, że spadki podczas bessy kończą się, gdy ceny powrócą do fundamentów. Gdzie więc znajdują się owe wartości dla akcji wchodzących w skład indeksu WIG20? Na początek spróbujemy przy użyciu prostej metody mnożnikowej oszacować wartość pierwszych pięciu spółek wchodzących w skład głównego indeksu. Będzie to pomoc dla mniej doświadczonych graczy, niemniej trzeba pamiętać, że przytaczane tu poziomy cenowe są jedynie symulacją (i to dość prostą) i nie powinny być traktowane jako rekomendacja dla danych walorów.

Agora ostatnio nie należała do ulubieńców inwestorów. Spekuluje się, że trwają poszukiwania nowego prezesa. Wygląda jednak na to, że zaostrzająca się walka na rynku dzienników została już zdyskontowana w wycenie rynkowej spółki. Przy obecnym poziomie przychodów, zyskach, oraz poziomie dywidendy wartość akcji powinna oscylować w okolicy 30-34 zł za jeden walor. Wczorajsze zamknięcie to 33 zł.

BPH to przypadek szczególny. Fundamenty banku można śmiało wyceniać na 550-600 zł. Wczoraj na zamknięciu kosztowały 640 zł. Problem jednak w tym, że nadal nie wiadomo co będzie z fuzją z Pekao i samym BPH. Ta niepewność co do przyszłości banku, może powodować pewną nerwowość w notowaniach banku w przyszłości.

Bioton wczoraj kosztował 28,50 zł. W przypadku tej spółki wycena nigdy nie oddawała jednak wartości fundamentalnej spółki. Gdyby wycenić spółkę bez jej zapowiedzi dotyczących kolejnych przejęć i analizować tylko wyniki finansowe, to jedna akcja powinna kosztować maksymalnie 4,20 zł. Reszta to obietnice przyszłych zysków. To chyba będzie niestety w najbliższym czasie najbardziej podatny na spadki walor.

BRE Bank z kolei ma przed sobą bardzo dobre perspektywy. Jest liderem jeśli chodzi o bankowość internetową, która powoli staje się dominującym kanałem obsługi klientów. Na wczorajszym zamknięciu walory banku kosztowały 174 zł. Jeśli próbować w tej chwili oszacować wartość jednej akcji w oparciu o wyniki finansowe, to będzie to poziom zbliżony do 160 zł za jeden walor.

Na koniec dzisiejszej analizy prześledźmy jak wyniki finansowe Boryszewa mają się do jego wyceny rynkowej. Wczoraj na zamknięciu akcje kosztowały 19,75 zł. W tej chwili trwają prace nad fuzją z Impexmetalem. Nieoczekiwanie spółka jakiś czas temu poinformowała o opóźnieniu tych przygotowań. Zgodnie z pierwotnym planem powinniśmy już dawno znać przynajmniej parytet wymiany akcji. To dość niekorzystna sytuacja, gdyż inwestorzy obawiają się, że parytet nie będzie uwzględniał interesów akcjonariuszy mniejszościowych. Akcje w zależności od metody można w tej chwili wycenić na 13-18 zł.

Na powyższych przykładach widać, że wymienionym spółkom niewiele już brakuje by stały się atrakcyjnymi cenowo walorami dla inwestorów. Wszelkie zaś dyskusje o poziomie na jakim zakończą się spadki nie powinny być prowadzone w oderwaniu od fundamentów.

dziś w money
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)