Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

Obudźmy w sobie głód

0
Podziel się:

To już trzy sesje, podczas których obroty przypominają noworoczne notowania na GPW. Możliwe jednak, że ten stan zmieni się właśnie dziś, gdyż w USA szykują kolejną porcję danych makro.

Obudźmy w sobie głód

href="http://direct.money.pl/idm/"> To już trzy sesje, podczas których obroty przypominają noworoczne notowania na GPW. Możliwe jednak, że ten stan zmieni się właśnie dziś, gdyż w USA szykują kolejną porcję danych makro.

Zacznijmy jednak od początku. Notowania giełd w USA, tak jak pisałem w komentarzu zamknęły się nijako, bez fajerwerków. To oznacza, że i Warszawa specjalnych wskazówek co od otwarcia nie będzie miała. No, chyba, że giełdy w Europie. Te z kolei mogą się trochę niepokoić np. informacjami z Banku Anglii, który zapowiedział, że nie będzie ratował kredytobiorców udzielających ryzykownych pożyczek.

Otwarcie może zacząć się na lekkich minusach, a indeksy z każdym kwadransem powinny lekko zyskiwać dmuchane wiaterkiem rodzimych spekulantów, którzy korzystają z wielkości obrotów na rynku.

To co jednak najważniejsze tradycyjnie wydarzy się po południu - o godz. 14.30, gdy zostanie podana liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych w poprzednim tygodniu w USA. Spodziewana wartość to 330 tys.(annualizowane). Nie trzeba powtarzać co działo się z po ostatnim opublikowaniu raportu z tej strefy. Dane więc będą uważnie śledzone, szczególnie, że niewiele ostatnio jakichkolwiek było.

Stąd przed godz. 14.30 indeksy powinny obsunąć się lekko, dyskontując ewentualne negatywne informacje.

Sesja nie będzie przełomową, ale powinna przynieść pewne ożywienie jeśli chodzi o wolumen i obroty. Na tapecie nadal znajdę się spółki takie jak Elektrum, Prokom czy paliwowe Orlen i Lotos, na które może oddziaływać wczorajszy rekord ropy naftowej.

Technicznie sytuacja przedstawiałaby się bardzo dobrze, gdyż WIG20 po krótkiej przerwie wybił się ponad 3500 pkt., jednak tak mizerna skala obrotów nie pozwala w pełni cieszyć się tym obrazem. Jakby jednak nie było nadal znajdujemy się w konsolidacji między wspomnianym poziomem 3500 pkt. a 3650 punktów.

Wydaje się, że ten boczny kanał zostanie przebity w którąś ze stron dopiero po decyzji FED, 18 września, która prawdopodobnie będzie miała przełomowe znaczenie dla sytuacji powstałej od lipca tego roku.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)