Tydzień zakończył się wzrostem indeksów, choć nie było to tak oczywiste jeszcze kilka dni temu, kiedy to po raz kolejny po giełdach światowych przeszła fala wyprzedaży akcji.
Spowodowało to niezwykle niskie otwarcie na sesji środowej, aczkolwiek niższe poziomy cenowe zostały wykorzystane przez kupujących. Dodatkowo, kupującym w Polsce pomógł fakt zmiany składu indeksu CECE, gdzie miejsce znikających z indeksu akcji BPH zastąpiły inne duże spółki.
Spowodowało to silny wzrost na środowym fixingu i bez wątpienia przyczyniło się do wzrostu w ujęciu tygodniowym. Tradycyjnie, również wygaśnięcie marcowej serii instrumentów pochodnych dostarczyło dodatkowych emocji i niezwykłej zmienności cen.
Tym nie mniej w przekroju tygodnia największymi wygranymi były akcje małych i średnich spółek, zaliczanych do tzw. papierów śmieciowych.
Silne wzrosty na tych spółkach następowały rotacyjnie, a w przekroju tygodnia najwięcej zyskały papiery FON-u, Mastersa czy Sanwilu. Papiery te zyskały do 28 do 55 proc. w przypadku FON-u.
Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie, tak dużego zainteresowania tego typu spółkami, poza tym, iż większość inwestorów wolała uniknąć negatywnego obrotu na akcjach dużych spółek.
Mimo to, skala obrotów jakie odnotowały tego typu spółki, odzwierciedla niepohamowaną skłonność inwestorów do ryzyka, ale z drugiej strony trzeba pamiętać, iż spółki te nie mają silnych fundamentów, w związku z czym, w momencie nasycenia danym tematem nastąpi równie szybki odwrót.
Problemem tych spółek jest to, iż gdy rosną można je kupić w zasadzie za każde pieniądze, natomiast w momencie odwrócenia niewielu jest chętnych do zakupu tych walorów.
W układzie sektorowym najwięcej zyskały akcje spółek medialnych, spośród których wyróżnić należałoby TVN. Relatywnie najsłabiej wiodło się spółkom paliwowym (poza PGNiG)
, a wpływ na to miały zapewne zmiany w zarządzie PKN Orlen, jak również spadek cen ropy naftowej.
Miniony tydzień był specyficzny, ze względu na wygasające kontrakty i jednorazowy popyt na środowym fixingu. Myślę, iż od poniedziałku sytuacja się unormuje, a wytycznych do dalszych ruchów winny dostarczyć główne rynki światowe.