Inwestorzy na GPW, zaskoczeni pozytywnym przebiegiem notowań w USA, od rana chętnie kupowali akcje, zwłaszcza dużych podmiotów, wyciągając przed południem WIG20 2,5 proc. nad kreskę.
Dodatkowo popyt na akcje w Warszawie był wspierany oczekiwaniami na obniżki stóp przez czołowe banki centralnych Europy. Europejski Bank Centralny oraz Bank Anglii zdecydowały się dziś na spore cięcia w wysokości 75 pkt i o 100 pkt. Ponieważ obniżki były w dużej mierze uwzględnione w cenach akcji już przed ich ogłoszeniem, inwestorzy przystąpili do realizacji zysków co zepchnęło w dół wskaźniki w Warszawie. Zaraz po ogłoszeniu decyzji indeksy zanurkowały. WIG20 stracił ponad 1 proc. wartości. Jednak emocjonalne reakcje w chwilę po decyzji zwykle są krótkotrwałe i szybko ulegają odwróceniu. Tak było na giełdzie w Warszawie. Tymczasem czołowe parkiety w Europie miały problem z kontynuacją wzrostów. Po obniżkach stóp główne wskaźniki największych europejskich parkietów zeszły nawet pod kreskę i do końca musiały walczyć by zakończyć sesje na plusach.
Ostatnia godzina notowań to już miażdżąca przewaga byków. Wbrew negatywnym nastrojom na początku sesji w USA i kolejnym słabym danym napływającym z amerykańskiej gospodarki, rodzimym inwestorom udało się podbić wyceny spółek notowanych w Warszawie. Czyżby nasi gracze tym razem założyli realizacje pozytywnego scenariusza na Wall Street?
Na zamknięciu indeks dużych spółek WIG20 poszedł w górę o 3,8 proc. do 1764 pkt. Szerszy wskaźnik WIG zyskał 2,54 proc. na wartości i wynosi 27.312,48 pkt. Żadna z 20 największych spółek nie znalazła się pod kreską. Najbardziej rozchwytywane ozakażły się dziś akcje giełdowych banków. Liderem wzrostów został BRE Bank zyskując ponad 8 proc., dwa największe banki Pekao i PKO BP wzrosły ponad 6 proc. Obroty na całym rynku przekroczyły poziom 1,3 mld zł i były najwyższe od sesji z 12 listopada