Od spadku wartości indeksów przy śladowym wolumenie obrotów rozpoczęła GPW przedostatni tydzień października. Obraz sesji nie był jednak jednoznacznie negatywny. Na początku notowań popyt posiadał niewielką przewagę, a pogorszenie nastrojów w drugiej połowie sesji to przede wszystkim efekt niepokojów związanych z dalszą koniunkturą na Wall Street.
Poniedziałkowe notowania rozpoczęliśmy od kilkupunktowej aprecjacji indeksu WIG20. Barometr największych spółek GPW na starcie sesji znalazł się dokładnie na poziomie linii trendu spadkowego. Już po pierwszej godzinie notowań, można było przypuszczać, iż o podejściu wyżej w rejon spadkowej luki z 10 października br. (2.404-2.424 pkt.) raczej nie będzie mowy.
Uwagę zwracała przede wszystkim niska aktywność graczy. Duży kapitał zdecydowanie wstrzymał się z podejmowaniem decyzji. Z jednej strony bowiem mamy obecnie krótkoterminowe pozytywne sygnały AT zachęcające do inwestycji. Z drugiej strony natomiast większość uczestników rynku oczekiwała, iż Wall Street nie ma przed sobą większych perspektyw mimo piątkowego odreagowania.
Tymczasem giełdy za Oceanem w dniu wczorajszym pozytywnie zaskoczyły, co powinno spowodować, iż w dniu dzisiejszym na GPW zrobi się ciekawiej. Spośród spółek z indeksu WIG20 po poniedziałkowej sesji słowa wyróżnienia należą się przede wszystkim sektorowi energetycznemu. Przecenie oparł się kurs Tauron Polska Energia, natomiast PGE utrzymały się ponad poziomem 21,0 zł. Liderem jest Energa, której kurs w cenach zamknięcia ustanowił nowe historyczne maksimum.
W dniu dzisiejszym nasz rynek prawdopodobnie będzie miał szanse jeszcze raz powalczyć od rozwinięcie korekcyjnego odreagowania w górę. Pierwszym celem dla WIG20 jest poziom 2.430 pkt., w optymistycznym scenariuszu możemy liczyć na wzrost w rejon 2.460 pkt.
Spadkowa korekta, która zagościła na kursie KGHM od 11 września br. ma nietypowy przebieg, jeśli chodzi o aktywność graczy. Wolumen obrotów, który notuje spółka od ponad 5 tygodni jest wyraźnie wyższy od obserwowanego podczas letnich zwyżek. Wygląda na to, iż całkiem spora grupa graczy już teraz przystąpiła do zakupów akcji miedziowego kombinatu w oczekiwaniu na powrót trendu wzrostowego. Pytanie, czy nie jest za wcześnie? Wczoraj surowiec taniał na giełdzie towarowej (LME) w Londynie, schodząc do poziomów najniższych od 6 miesięcy. Powodem są rosnące zapasy. Pierwsze wsparcie dla notowań KGHM wyznacza poziom 125,0 zł, niżej mamy ważniejszą strefę w rejonie 115,0-117,0 zł.
Nastroje przed wczorajszymi notowaniami na Wall Street były nienajlepsze. Głównym powodem zmartwień amerykańskich graczy okazał się raport finansowy spółki IBM (drugi największy komponent indeksu Dow Jones). W III kw. 2014 r. największy na świecie producent komputerów wykazał spadek zysku na akcję do poziomu 3,68 USD, podczas, gdy spodziewano się 4,31 USD. Reakcją rynku była przecena kursu o ponad 7 proc. W drugiej połowie sesji nastroje wyraźnie poprawiły się, a indeks S&P500 swobodnie wrócił w rejon technicznego oporu przy wartości 1.900 pkt. Tym razem pomogły wyniki Apple (zysk na akcję: 1,42 USD, przy prognozie 1,31 USD).
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1450738800&de=1452183000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=URS&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>